Selena POV
Zapraszam - przejechał dłonią po materiale wskazując miejsce, w którym miałam usiąść.Wyjełam nogę ze szpilek ale straciłam równowagę i wpadłam w ramiona Jusa.Spojrzał na mnie nadal mnie trzymając
-Ja chciałem byś tylko usiadła ale rzucanie mi w ramiona też może być - zaśmiał się, pocałował mnie w policzek i odstawili na ''koc''
-To był przypadek - uśmiechnęłam się
-Tak jasne wmawiaj sobie - puścił mi oczko i wyłożył zakupy na materiał.
-Jesteś tancerką w tamtym klubie ? - zapytał podając mi małego pomidorka
-Nie.Byłam wtedy zastępcą bo jakąś dziewczyny zachorowała
-Była byś w tym dobra
-Skąd wiesz ?
-Przeczucie, czy może chciałabyś - zbliżył się do mnie na odległość kilku centymetrów i spojrzał mi prosto w oczy - kabanosa?
Wybuchnęłam śmiechem i dałam 'buziaka' jego ustą lekko 'zasysając' jego wargi.
-Z miła chęcią - odsunęłam się i wzięłam z jego dłoni oferowane mi wcześniej jedzenie.
-Zgodzisz się później gdy cię o coś poproszę ale to coś leciutko szalonego i namiętnego - ugryzł kabanosa
Kiwnęłam głową patrząc na księżyc siedzieliśmy na łące przy jego blasku i mojej latarki w telefonie jej światło zaczęło mi przeszkadzać więc ją wyłączyłam.
-Chyba nie znamy swoich nazwisk.Bieber - podał mi dłoń
-Gomez - uścisnęłam ją - Rozśmieszasz mnie ale lubię to
Położyłam się i zamknęłam oczy.Po chwili poczułam ciężar na moim brzuchu.Otworzyłam paczadełka i ujrzałam twarz Justina skierowaną w moją stronę.Uśmiechnęłam się i znowu je zamknęłam.Lekki chłód omiótł mój brzuch, zdziwiłam się.Coś zaczęło go łaskotać.Mimo wolnie uniósłam powieki.Jus teraz był do niego przodem i 'jeździł' po nim nosem.Potem jak gdyby nigdy nic zaciągnął moja koszulkę i usiadł.Wziął do ręki mój telefon, po kilku sekundach usłyszałam piękne dźwięki jednej z moich ulubionych wolnych piosenek ( wymyślić sobie waszą ulubioną)
Wstał
-Zatańczy pani ze mną ? - podał mi rękę
Złapałam ja by wstać i założyłam moje szpilki.On ubrał swoje buty.Trzymając moja rękę pokierował mnie dwa metry od naszego pikniku.Ujął mnie w tali a ja wtuliłam się w jego ciało, ścisnął mnie mocnej i zaczęliśmy się bujać w rytm muzyki.
Zayn POV
Gdy Sel i Jus wyszli, wstałem od stołu i tak jak obiecałem i ruszyłam do garderoby Miley.Zapukałem do drzwi
-Jeśli masz na imię Zayn to wejdź - usłyszałem głos zza drzwi.Zaśmiałem się pod nosem.
-Tak, to moje imię - powiedziałem wchodząc.Zastałem ja ubraną w dresy
-Tak idziesz na resztę imprezy ? - usiadłem obok niej na sobie i wyciągnąłem paczkę papierosów i zapalniczkę z kieszeni marynarki - Mogę ? - pokazałem jej papierosy
-Tak, palisz takie jak ja .Gratuluję gustu.Nie idę na resztę zabawy - sięgnęła po swoją torebkę, chwilę w niej pogrzebała i pokazała mi kilka zawinątek - ale dziś udało mi się załatwić coś lepszego
-Skręty - schowałem to co przed momentem chciałem zapalić - po jednym na głowę czy za mocne ?
-Czy ty rzucasz mi wyzwanie ? - uniosła brwi a na jej usta wkradł się szeroki uśmiech - podała mi jednego - ale na dworze bo pomimo tego że właściciel też to lubi to nie pozwala w pomieszczeniach
-Okey.Od niego to masz ? - zapytałem
-Nie, mam tu dużo znajomych - puściła mi oczko - Mam się przebrać ?
-A masz ze sobą coś jeszcze ?
-Um tak - wstała i pokazała mi jeansy i skórzaną kurtkę.Kiwnąłem głową.Ubrała ją
-Jutro mi przywiozą - swoje rzeczy położyła na kanapie i wyszliśmy z budynku.
Podała mi skręta, włożyła swojego do ust i zapaliła je.Szliśmy ulicą rozkoszując się chwilą jakieś 5 minut bez słowa.Skoczyłem pierwszy rzuciłem go na ziemię i zgniotłem po chwili Miley zrobiła to samo.
-Zaczyna działać to lubię - szła chwiejnym krokiem przybliżyłem się do niej by jej pilnować.Weszliśmy w trochę ciemnejszą uliczkę.Usłyszałem jakiś dźwięk, nie jakiś przerażający tylko jakby muzykę.Zauważyłem dwóch ludzi siedzących na chodniku.Jeden z nich grał na gitarze a druga osoba siedziała obok w kapturze.Zbliżyliśmy się.Miley stanęła metr na przeciwko nich i słuchała wpatrując się w drugą osobę.Gdy chłopak skoczył grać ona zaklaskała
-Świetnie - powiedziała chłopak wstał
-Lou.Właściwie to Louis - wyciągnął dłoń w jej kierunku
-Miley.
Do mnie podeszła druga postać.Ściągnęła kaptur a na jej ramiona opadły włosy.Były brązowe ale z czerwonymi, rudymi i blond pasemkami ale nie rzucały się w oczy.Czyli to dziewczyna.
-Nastka - puściła mi oczko
-Zayn
Przywitałem się z chłopakiem a Miley z Nastką.Poczułem Od niego alkohol.Nie przeszkadzało mi to bo sam trochę wypiłem i zapaliłem.
-Co tu robicie ? - zapytałem gdy usiedli na ziemi
-Śpiewamy lubimy to tu robić - odpowiedziała dziewczyna
-Tak ja i moja mar-chew-ko-wa dziewczyna - Louis zaakcentował słowo marchewkowa mówiąc po pijanemu co było zabawne.Miley usiadła na ziemi ja nadal stałem
-Zayn usiądz ! Trzeba się raz ujebać by potem kilka razy być czystym - pociągnęła mnie do ziemi.Posłuchałem jej.Mądrości Miley po pijaku i na lekkim haju.ok
-Zaśpiewajmy coś - prosiła dziecięcym głosem moja blondynka
Lou zaczął grać kilka piosenek a my zaczęliśmy śpiewać.To było fajne.
Po jakimś pół godziny.Zebraliśmy się.Szliśmy we czwórkę.
-Chodźmy tam błagam - Cyrus wskazała na niekryty basen na czymś podwórku
-Omg zajebisty pomysł - Nastka złapała Ją za rękę i pobiegły
-Stać - krzyknąłem nie chciałem psuć zabawy bo plan był świetny - Najpierw sprawdzimy czy nikogo nie ma w domu
-Aaaaa dziękuję. - Dziewczyny krzyknęły
Poprowadziłem Louis do przodu wszedł furtką i poszedł w lewą stronę tam gdzie basen.Ja obszedłem cały dom żadne ze świateł w oknach się nie świeciło.Czyli nikogo nie ma.Szedłem do basenu.Obserwowałem chłopaka bujał się z lewej na prawą aż przypadkiem wpadł do basenu Za śmialiśmy się gdy upewniliśmy się że nic mu nie jest.Chłopak się momentalnie ożywił.Przesunąłem się bliżej kolumny stojącej obok basenu i oparłem się o nią.
Miley POV
Rozebrałam się do bielizny i kazałam zrobić to samo Zaynowi.Zbliżyłam się do niego.Nagle na szła mnie ochota na niego.Kurewsko silna.Przygwoździłam go do kolumny o którą się opierał.Był już rozebrany tylko w bokserkach.Moje ręce od razu tam powędrowały nie mogłam czekać.Wsunęłam je do jego bielizny.Poczułam ciepłą skóre jego elementów rozrodczych.Nie chciałam by ktoś inny widział co mu zaraz odkryje, wiec przeszłam z nim na drugą stronę kolumny.Słyszałam pluski wody.Moje dłonie skierowały się na jego tyłek tak jakby go masowałam.Kucnęłam przez nim.
-Porządam Cię.Teraz mocno - powiedziałam zerkając na jego twarz, kiwnął głową.
Zsunęłam jej bokserki i od razu wzięłam jego członka do ust.Bawiłam się nim Zayn się wiercił.Po chwili zasunełam ubranie i wstałam pocałował mnie.Ręce znowu tam włożyłam wolałam tak.
Zayn POV
Jej ręce się mną bawiły a ja ją całowałem.Moje też doszły do jej bielizny.Wysunąłem je dalej drażniąc ją.
-Brałbym cię - zaśmiałem się
Zająłem się jej piersiami.Bawiłem się kolczykiem. - Chodź do wody
Co ? - wysapała zdezorientowanym głosem
-To co mówię tam poczujesz raj
Pociągnąłem ją w stronę basenu.
Lou stał i robił dziwne miny do dziewczyny.
-Weszliśmy do wody.Zwrócili się w naszą stronę
-Louis jestem - chłopak wystawił do nas dłoń
Oczywiście zjarana Miley ją uścisnła i się przedstawiła.
-Wiem.Niedawno się nam przedstawiłeś - powiedziałem, spojrzał mnie z dziwną miną
-O kurwa.Serio ? Sorry.Jak ja mogłem zapomnieć o tym - zaczął chodzić do około basenu chlapiąc wszędzie - no japierdole.Przecież to nie dopuszczalne.Louis kuro jak ty mogłeś zapomnieć - stanął na przeciew mnie - Stary, przepraszam bardzo przepraszam -przytulił mnie.Gdy się odkleił płakał. - Ja was tak bardzo kocham a tak was skrzywdziłem, to potworne - Ciebie też kocham Moja -mal-chew-siowa księżniczko - patrzył w oczy Anastazji która była bliska wybuchnięciem mu w twarz śmiechem.
ZJARANA MILEY NAPITY LOUIS fajnie fajnie.Moja dziewczyna zbliżyła się do mnie od tylu, objęła i próbowała mnie podnieść ale coś jej to nie szło
-Miley.Kochanie co ty robisz ? -Zapytałem odwracają się do niej ?
-Bo moja mamusia zawsze mówiła że swoje skarby trzeba schować w miejscu tylko dla siebie.Dlatego zabieram mojego skarba do szafy nad łóżkiem - mówiła dziecinnym głosem
Uśmiechnąłem się
-Anastazja? Może by tak jednak położyć ich już spać w domach ? - zapytałem
-Proszę mow mi Nastka nie lubię mojego pełnego imienia.Tak to dobry pomysł.Kiedyś się jeszcze umówiony na spotkanie - wyszła z basenu i wycierała się swoją bluzą.Wyciągnąłem Miley z wody i kazałem jej się ubierać.Wytarliśmy się bluzą brązowowłosej.
-Zapisz sobie mój numer - Podała ciąg cyfr a ja zrobiłem to o co prosiła.
Jej kolega podszedł do niej i ją pocałował odwzajemniła ale szybko się odsunęła by jej nie zamoczył.
Moja dama miała na sobie tylko bluzkę eh dobre i to grzebała coś na plecach.
-Roz-pnij mi sta-nik - literowała doprowadzając mnie do śmiechu.Rozpiołem go i wygoniłem ja za kolumnę by zdjęła majtki i założyła spodnie.Nasi towarzysze czekali za bramą by się z nami pożegnać.
-Zayn.Ja nie dam rady ich założyć - mówiła ledwo słyszalnym głosem.
Niall POV
Wyścig dobiegał końca.Byłą blisko mnie.Na metę dojechałem pierwszy ja ale byłem szybszy tylko o jedną sekundę.
-No no niezła jesteś - połaskotałem ją
-Widzisz - uniosła brwi wyglądała słodko.
Włączyliśmy teraz gry ruchowe, narty, taniec a na koniec sporty letnie.Trochę nas to wymęczyło wiec puściliśmy sobie zdjęcia, które kinect nam zrobił.
-Nie no tu to wyszłaś - za śmiałem się
-Ty nie lepiej - wystawiła język
Demi POV
Otworzyłam sms
''Od : niezapisanego numeru:
Cześć Demi.Podasz mi wasz adres ? Bo muszę przyprowadzić Miley.Naszykuj najlepiej jej łóżko by mogła od razu iść spać xx
Zayn ''
CO ? Przyprowadzić Miley .Coś się jej stało ? Przeraziłam się
-Spokojnie jestem pewny że tylko się upiła - usłyszałam głos z nad mojej głowy ale on nic mi nie dał nadal siedziałam w bezruchu.Dopóki Niall mnie nie przytulił.
--
I jak ? Napiszcie jakikolwiek komentarz chociaż by ♥ :)
Chce WIEDZIEĆ że warto PISAĆ :)
@KsiezniczkaJusa :)
Trochę się działo i myślałam że nie ogarnę ale wszystko ogarnłam
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział czekam na nn
@Mrs_Ola_Bieber
WIĘCEJ TAKICH AKCJI
OdpowiedzUsuńasdfghjkl
mi się podoba. super jest.
OdpowiedzUsuńtrochę za dużo tych akcji ale da się połapać.
czekam na nn <3
@Budeline1
@swaggyheri
OdpowiedzUsuńPoczułam ciepłą skóre jego elementów rozrodczych<33 kocham cie hahaha ;) ELEMENTY ROZRODCZE.... czego mnie to śmieszy?;)) Wiesz że cie kocham?? takk rozdział świetny! Jestem z ciebie dumna moja mal-chew-siowa księżniczko <33 Boże aaaaa teki Lou był słodki i taka ja i awww<3 Ale to Anastazja było za często użyte.;) lepiej Nastka;))) a mówiłam ci już że uwielbiam Niall'a i Demi? to ci teraz mówię;* wcześniejsze rozdziały też świetne ale komentuje dopiero tu bo mnie wnerwiało to "udowodnij że nie jesteś komputerem" czy jakoś tam i dla tego dopiero tu;) o bo zarzucają mi że jestem jakimś kurcze komputerem i ja chyba lepiej wiem kim jestem i ughh!! ILSM<3
OdpowiedzUsuńwierna fanka1 @louisnastka
reszte przeczytam niedługo bo teraz lece spać ;))
OdpowiedzUsuńPS. pewnie teraz też mi powiedzą że jestem komputerem ;//
@louisnastka