poniedziałek, 31 marca 2014

Rozdział 12 : Dziwne ale myśl o Miley nie pozwoliła mi na oglądanie tego...

Zayn POV

Siedziałem przy stole z Ryanem i Niallem.Czułem dziwnych zapach.
Jakby gaz ? Lekko się przestraszyłem.
Nie. Coś innego...Wstałem i poszedłem do kuchni wszystko było okey a zapach był słabszy.Zawróciłem i skierowałem się w stronę naszych pokoji od Jusa było czuć mocną woń.Otworzyłem drzwi i ujrzałem chłopaka grającego na gitarze a w okół niego masę świeczek.
-Ty chcesz żebym zawału dostał ? - krzyknąłem
-Ja?No co ty nigdy - zaśmiał się - o co chodzi ?
-Zapach.Myślałem,  że gaz się ulatnia debilu
-No no, na szczęście to tylko ja. Nie rozumiem dlaczego według was one śmierdzą ja uwielbiam przyglądać się płomykowi
-Jest ok - odwróciłem się i dostałem poduszką - co ?
-Drzwi ! - zaśmiał się
Wyszedłem.Nie miałem ochoty na siedzenie z chłopakami więc pożegnałem się z nimi i poszedłem do mojego pokoju.Rozebrałem koszulkę i spadnie byłem tylko w bokserkach więc narzuciłem na siebie jakąś bluzę.Usiadłem przy laptopie.Wpisałem adres pewnej strony, którą odwiedzam gdy mi się nudzi, zalogowałem się i wyszukałem profil z ładnym zdjęciem.
Najpierw pojawił się czat
Rose:Hey idziemy na kamerkę?:3 Ile masz lat ? ;*
Zap:Hey pewnie 19 a ty ?
Rose:Prawie 19 :)
Czat zniknął, założyłem słuchawki na uszy i zaświeciłem małą lampkę.
Na większej części ekranu ukazała się dziewczyna, brązowe włosy, uroczy wyraz twarzy, uśmiech i zgrabne ciało.
-Nie robie tego dla sexu przez neta .Po prostu lubię - usłyszałem w słuchawkach, kiwnąłem głową.
Zdjąłem bluzę, dziewczyna lekko zapiszczała
-Co ? - powiedziałem
-Pierwszy raz widzę tak umięśnione ciało - uśmiechneła się
-To dlatego że cwiczę
-Pokaż
Pochyliłem się i wyciągnąłem z pod biurka hankle.Unosiłem do góry raz jeden raz drugi
-Ile jest na jednym ?
-20kg
-To nieźle.Teraz ja
Wstała i jeździła rękami po całym ciele, włożyła je do bielizny.Lol ta laska zaraz będzie się masturbować.Jej ręce kręciły się tam po czym wróciły do góry.Ścisneła swoje piersi w staniku haha chce pokazać że ma wieksze.Wróciła do przejeżdżania dłońmi po nogach przypominał mi się występ dziewczyn w klubie, zauważyłem jak zaczęła zsuwać bieliznę.Zamknąłem laptop.Pierwszy raz tak zrobiłem...Dziwne ale myśl o Miley nie pozwoliła mi na oglądanie tego...Ale to chyba dobrze.Napiłem się wody i wszedłem do łóżka.

Selena POV

Usłyszałam dzwonek do drzwi.Otworzyłam i zobaczyłam Justina w białej koszulce i krótkich spodenkach.Wyszliśmy.Trzymał w ręce piłkę do siatkówki.
-Zagramy ? - zapytał
-Ale jak, tak teraz ?
-Tak - odbił piłkę w moim kierunku
Szliśmy po przeciwnych stronach ulicy grając w siatkówkę.Nawet nam to szło.
Po 5 minutach takiej drogi, doszliśmy na boisko.
-Więc tak, gramy na tym mniejszym, ty stoisz pod siatką ja za tobą.
-Chcesz mieć widok na moją dupe - za śmiałam się
-Nie myślałem a tym ale dzięki to świetny pomysł
-Haha zabawne
-No tak, idź na drugą stronę.
Odbijaliśmy najwięcej razy udało nam się 68.Później zrobiliśmy sobie meczyk.Wygrałam z czego jestem bardzo zadowolona.On oczywiście mówił że to fart ale nie e jestem lepsza.hahaha.
Jus pomachał do dwójki ludzi idących w naszą stronę.Doszli przywitaliśmy się Rachel i Nick.Ok to moi przeciwnicy, są parą.
Ja miałam pierwsza serwować, stanełam na linii i uderzyłam w piłkę.Ładnie poleciała na drugie boisko, szybko wróciłam na swoje miejsce.Justin odebrał ją po tym jak im się udało i podał ją do mnie oddałam mu a on zaatakował.
-Łał, nawet nawet - przybiłam mu piątkę.Zgioł się lekko, mogę przysiąść, że powiedział ał.
I znowu zaserwowałam.Przeszło ale my nie obroniliśmy.Rachel wyrzuciła wysoko piłkę przebiłam dezorientacjąc ją.
-Dobre dziecko boże, dobre - Poczułam dłoń na włosach
-Bieber, skup się bo zaraz coś ci zrobię
-No to chodź, a najlepiej w krzaki - usłyszałam śmiech
-Haha ta, a co jeżeli serio mówię ? - przyjęłam
-Nie mam nic przeciwko - przebił
Gra toczyła się spokojnie dalej.Udało nam się wygrać.Podczas meczu kilka razy po cichu jęczał z bólu łapiąc się w klatce piersiowej...Dziwne...
Poszliśmy razem na lody.Justin mi postawił.Jego znajomi musieli już iść więc usiedliśmy przy stoliku we dwójkę
-Czyli dzisiaj grill u was? - zapytał oblizując rożka z każdej strony
-Yep.Podoba mi się twoje nazwisko - ugryzłam kawałek czekolady mmm
-Serio ? Wiesz - przybliżył się - kiedyś może być twoje - odgryzł kawałek mojego loda
-Ej ! - kopnełam go pod stółem
-Nie szalej - dotknął mojego kolana śmiejąc się

Demi POV

Obudziłam się, wzięłam do rąk telefon.
1 nieodebrana wiadomość

Otworzyłam ją

''Od:Niall :D

Spij dobrze ;* ''

Musiał mi napisać drugiego sms gdy zasnełam.
Odpisałam

''Do:Niall :D

A dzień Dobry ; P''

Naszykowałam sobie ubrania na dziś, poszłam do łazienki zrobiłam to co trzeba i weszłam do kuchni.Miley siedziała na krześle z butelką wody.
-Jak tam ? - zapytałam
-Źle, tam masz kanapki - wskazała na blat
Zaśmiałam się
-To nie takie zabawne - wzięła łyka.
-Dziś grill z chłopakami, ogarnij się trochę - rozczochrałam jej włosy - powinni za niedługo być
-No świetnie - pobiegła do łazienki
A ja zabrałam się za moje śniadanie.

Miley POV

Znalazłam na mojej szafce numer Zayna.Zapisałam go w telefonie.Jestem ciekawa co się wczoraj działo.Pamiętam tylko strzępki,skręty, gitara, basen, śmiech...

Napisałam sms:

''Do:Zayn ;*

Umieram''

Wzięłam prysznic i ubrałam się.Telefon schowałam do kieszeni.
Posprzątałam trochę w domu z nudów.
Ktoś wszedł.
-Jesteśmy ! - Krzyknęła Sel
Demi pobiegła do korytaża ja doszłam po chwili.Przywitaliśmy się i każda  'para' dostała zadanie.
Ja i Zayn mieliśmy rozpalić ognisko.
Zaprowadziłam go na podwórko.Szybko obczaił gdzie co jest i układał gazety na palenisku.Ja ułożyłam drewno.Podpalił z początku był mały płomyk ale po chwili było coraz lepiej.
-Pamiętasz coś z wczoraj?  - usiadł na huśtawce
-Nie za bardzo ... A chciałabym mieć co opowiadać wnukom - uśmiechnełam się
-Spokojnie.Jak ty nie będziesz pamiętasz ja im opowiem - przyglądał mi się, przygryzłam wargę

Justin POV

-My załatwiamy muzykę, co proponujesz ? - zapytałem dziewczynę
Wzięła laptop i usiadła obok mnie
-Pościągać coś. Z eski nowości i kilka starszych.Tak dla fajnej atmosfery, co ty na to ?
-Pasuje
Podałem kilka tytułów po chwili już mieliśmy zgrane na płytę.
-Justin..Dziś podczas gry coś z tobą było nie tak
-Nie czemu ? - zapytałem, o co jej chodzi
-Łapałeś się w klatce piersiowej widziałam, że Cię bolało
-A to..Wczoraj spotkałem starego znajomego, chciał się bić i mnie tam uderzył ja nie chciałem więc coś mu zrobiłem i spieprzył.Z początku nie bolało...Jakoś tak teraz - uśmiechnąłem się
-To źle, pokaż
Westchnąłem i podniosłem koszulkę do góry.Dotknęła siniaka
-Zagoi się - pocałowała to miejsce
-Teraz na pewno - uniosłem kąciki usta jak najwyżej.Ta dziewczyna daje mi dużo radości.
-Ty weź głośniki a ja wieżę, oki ? - Wstałem i podałem jej czarne pudło
-Jasne - wzięła i poszła
Zabrałem mój przydział i szedłem za nią, uważając by o nic nie zahaczyć.Ustawiliśmy wszystko.
Rozłożyliśmy talerze i sztućce w około stołu.Zayn rozpalał grilla bo na ognisku wszystkiego nie zrobimy, Miley poszła do małej szopki, a ja włączyłem płytę.Selena ustawiła głośność.Teraz nic tylko czekać na Demi i Nialla.
 

Demi POV

Ja i Niall zajmujemy się jedzeniem.
-W takim razie jedziemy do sklepu - powiedziałam robiąc listę zakupów
-Mogę poprowadzić ? - zapytał
-Pewnie. - Wyciągnełam kluczyki ze skrzyneczki i rzuciłam mu je.Złapał.Gratuluję.Wsiedliśmy.Ułożył fotel i lusterka odpowiednio dla siebie i ruszył.Po kilku minutach byliśmy na miejscu.Weszliśmy do supermarketu, najpierw wybraliśmy kiełbasę.
-Zróbmy szaszłyki - powiedział trzymając w rękach karkówkę
-Świetny pomysł - wrzuciłam ją do koszyka.Dobraliśmy jeszcze papryke, pieczarki, ser żółty, sałate lodową, kukurydzę, ser feta to nada się na pyszną sałatke.
Niall zabrał ode mnie koszyk.To dobrze bo był trochę ciężki.Ostatnie to słodycze.Wybraliśmy około 5 paczek różnych chipsów, 2 paluszków, popcorn do mikrofalówki i kilka napoji.
Tak się fajne bawiłam wybierając je że aż się wywaliłam.Niall odszedł do kasy, siedziałam na ziemi mając nadzieję że wroci a on wyszedł ze sklepu z zakupami.

---

I jakie wasze zdanie po tym rozdziale ? :)  PROSZĘ o jakikolwiek komentarz to motywuje, ważne są wasze opinie:D

@KsiezniczkaJusa :)

czwartek, 27 marca 2014

Rozdział 11 : Cholera jesteś trudny, Bieber

Niall POV


 Usiedliśmy po turecku naprzeciw siebie
-Pokaż mi twoją rękę - powiedziałem
Zapaliła lampkę i przybliżyła do mnie swoje dłonie
Zacząłem je oglądać i gładzic palcami.Omijając opatrunek na lewej ręce
-A te lekkie wybrzuszenie ? Pod tatuażami ? To blizna ? Po cięciu się ? - Mówiłem ze spokojem
-Tak - odpowiedziała po chwili
-Jeżeli mam być szczery chciałbym byś mi o tym odpowiedziała ale z racji tego że znamy się 2  dni, zrozumiem jeśli nie będziesz chciała - spojrzałem  w jej oczy
-Opowiem ... - przeniosła swój wzrok ze swoich rąk na mnie - ale nie wiem czy teraz
-Okey, ale już tego nie robisz prawda ?
-Tak.Skończyłam z tym z pomocą przyjaciół i ... byłam na odwyku.
-To było twoją ucieczką?Ja gdy potrzebowałem ucieczki paliłem...
-Tak...Uwielbiałam patrzeć na spływającą krew.Na prawdę ? Wiesz znam cię krótko ale ufam Ci ... - patrzyła na mnie - Opowiem Ci o mnie jeśli ty mi o sobie.
-Okey
-A ty masz tatuaże ? - wstała i podeszła do szafy stojącej po prawej stronie łóżka
-Nie.Jakoś nie czuje potrzeby by mieć - wróciła z czekoladą
-Częstuj się - połamała ją na kostki
-Zawsze miałem dużo i wszystko, każdą rzecz materialną z racji tego że rodzice bardzo dobrze zarabiali.Nie miałem zawielu znajomych w gimnazjum ale miałem kasę co przyciągło do mnie  'złe otoczenie' Kilku chłopaków.Lubili się bawić.Co noc inna panna.Zero szacunku do kobiet
.Wkręcili mnie początkowo w fajki później jakoś zdobyli narkotyki.Ja czasami brałem ale nigdy te dożylne nienawidzę igieł.Zazwyczaj robiłem to gdy miałem spędzić czas z rodziną ale coś im wypadło.Wymyślli sobie napad na aptekę, zaplanowali to tydzień wcześniej.Oczywiście ja też miałem brać w nim udział.Wszystko już gotowe.Czekaliśmy godzinę przed zamknięciem i przyszedł Justin przyjaźniłem się z nim trochę wcześniej powiedział że mnie zabiera i że  wszyscy wiedzą o tej akcji do dziś pamiętam jego słowa
''-Horan w co ty się pakujesz ? Do reszty już Ci odpierdoliło ? Zabieram Cię z tąd.'' Oni lekko protestowali ale dobrze wiedzieli że Justin może więcej wiec odpuścili.U zrobili to bezemnie.Dwa dni później złapano ich i wylądowali w poprawczaku.Przez dwa lata tak się z nimi niszczyłem.Zmieniłem nastawienie do ludzi, miałam wszystko i wszystkich gdzieś.Lubiłem straszyć młodych patrząc na nich albo mówiąc kilka słów.Teraz wiem że to było straszne. - skończyłem i wziąłem kostkę czekolady
-Justin Ci pomógł, naprawdę ? Aww będę musiała mu podziękować -uśmiecheła się - mówiono mi że jestem gruba, za gruba by mieć przyjaciół.Zachorowałam przez to na bulimie i chorobę dwubiegunową.Znęcano się nademną psychicznie obrażając mnie..
"Cięcie się żyletką było moim sposobem na wyrażanie wstydu. Wstydziłam się siebie i swojego ciała (...) Zdarzały się chwile, że moje emocje były tak napięte, że nie wiedziałam, co ze sobą począć. Jedynym sposobem wydawało mi się otwarcie mojego ciała i uwolnienie siebie siebie"* To było trudne
-Ty miałaś gorzej niż ja... Ale teraz jesteś silna i piękna - Przytuliłem ją


Justin POV

Wyrzuciłem reklamówkę do kosza.
-To jutro mamy mecz o 15.Ale spotkamy się o 13:30 by poćwiczyć okey ? - zapytałem
-Tak mi pasuje.Jak wygramy to zapraszam Ciebie i twoich przyjaciół do nas na grilla
-Przyjmuje wyzwanie i propozycje.W takim razie musimy to wygrać - puściłem jej oczko
Weszła przez furtkę na podwórko.Zrobiłem to samo.
-Wejdziesz? - otworzyła drzwi
-Na chwilę a potem zabieram chłopaków i uciekamy - wszedłem do środka
Rozebrałem się.Ruszyłem za nią do dużego pokoju.Zauważyłem mojego kolegę siedzącego na narożniku
-Cześć Zayn - powiedziała - gdzie reszta ? - zasłoniła rolety - Siadaj - wskazała na mnie
-Miley śpi, a Niall i Demi są razem w jej pokoju.Śmiali się dość głośno gdy zostawiłem Miley samą wiec poszła do nich i wytłumaczyła im że ich śmiech zagłusza jej itp
-Cała ona - wzięła trochę chipsów ze stołu
A ja usiadłem obok Zayna.
Do pokoju wszedł blondyn a za nim różowowłosa.Niall podszedł do Sel i przedstawił się jej a dziewczyna ucałowała ją w policzek.Po czym przywitała się ze mną
-Wiecie o tym że jutro jak wygramy mecz to dziewczyny zapraszają nas na imprezę ? - wziąłem dzojstik
-Serio ? - Niall się uśmiechnął
-Tak na grilla,ale nie ma tak dobrze przyjdziecie i wtedy zaczniemy wszystko szykować - wytłumaczyła Sel
-A co z jedzeniem ? -  Blondyn
-Ja się tym zajmę, skończyłam technikum żywienia i usług gastronomicznych - Demi przechyliła się w prawo na fotelu i wyciągnęła szklanki z szafki pojedyńczo - Podasz mi napój ? - spojrzała na Horana
-W takim razie ci pomogę bo ja też takie ukończyłem - Nialler uniósł napój i chciał go podać dziewczynie ale się zatrzymał - Zapomniałem nie możesz trzymać ciężkich rzeczy - położył butelkę na kolanach, otworzył i nalał do literatek.

Zayn POV


Posiedzieliśmy tak godzinę rozmawiając.Co jakiś czas zaglądałem do Miley.
-Zbieramy się już późno - powiedziałem i wyszedłem na korytarz
Wszyscy poszli za mną.
Justin podał Selenie swój telefon, zaczęła coś na nim pisać a on nachylił się by ubrać buty.Oddała mu go.
Pożegnaliśmy się i wyszliśmy z domu.
Szliśmy już 10 min.Na przeciw nas szły dwie sylwetki.Męskie.Byli już 3 metry od nas.Rozpoznałem ich nasi starzy  koledzy raz się lejemy raz się 'kochamy' lecz częściej to pierwsze.
-Bieber.Malik.Horan milo was widzieć - usłyszałem dobrze znany głos.
-Was niestety nie - zakpiłem - Czego znowu chcecie ?
-Przywitać się nie mogę ?
-Wiesz co ? Ja nie wiem czemu ty jeszcze nie wiesz do kogo możesz cwaniakować a do kogo nie - Justin póki co był spokojny zawsze tak miał ale gdy już wybuchnie...
-Jak ja bym chciał Cię zlać - powiedział jeden z nich
-Ale doskonale wiesz że to ty dostaniesz wpierdol a nie ja - Bieber zbliżył się do Seana ( tego ktory się odzywał)
Drugi stał metr obok tak jak ja i Niall.
Stali na przeciw siebie
-Miałem świetny dzień i nawet ty mi go nie zniszczysz - Jus
Sean uderzył go w klatkę piersiową, widocznie nie na tyle mocno bo Biebs ani drgnął.Ech...Teraz już mu nie odpuści.Gdy są bujki on ma jedno
motto: Zacząłeś więc ja to skończę.
Ryan ( ten drugi ) podszedł do nas
-Japierdole jakie my mamy szczęście.Zaraz się pobiją.Kolejny raz - powiedział i podał nam dłoń by się przywitać
-Nie pozwolimy na coś głębszego - Niall
Ryan był grzeczniejszy od Seana.Z nim potrafiliśmy się dogadać.Miał szacunek do kobiet w przeciwieństwie do niego.Właśnie za to Justin go nietrawił.
Chłopaki stali w bezruchu nadal blisko siebie.O dziwo nasz nie odwzajemnił jego nie miłego gestu.Wpatrywał się w jego oczy.
-Jak skończą idziemy na piwo - klepnąłem Ryana po plecach.

Justin POV

Nie chciało mi się bić ale jeśli będzie trzeba...Zresztą chłopaki i tak mi nie pozwolą na coś mocnego.Spróbuje bez agresji.
Uderzył mnie.Ok.Utkwiłem w nim wzrok.Uniósł rękę zapewne by uderzyć mnie w twarz.Złapałem ją i wykręciłem tak że był pochylony i odwrócony w przeciwną stronę.Dostał kilka ciosów w brzuch.
-Te buźkę też Ci zjebać ? I tak już brzydsza nie będzie - ustawiłem go tak by widzieć twarz. - Nie mam ochoty na jaką kolwiek aktywność fizyczną więc zostaw kolegę i spierdalaj - podstawiłem mu haka stał więc musiałem włożyć trochę siły by upadł ale udało mi się.
Jęknął i się podniósł, zaczął powoli iść w moją stronę ale wymijając mnie.
Znowu podstawiłem mu nogę ale tym razem go złapałem.
-Cholera jesteś trudny, Bieber - powiedział
-Aż tak Ci się podoba moje nazwisko ? - zaśmiałem się - Słyszałem że idziesz z nami na piwo - uśmiechnąłem się do Ryana
-Nie będzie zły że go zostawiłeś? -Niall wszedł na nasze podwórko.Otworzył drzwi.Ja poszedłem do łazienki.Zdjąłem z siebie ubranie i nalałem wody do wanny by była pełna.
Zanurzyłem się w wodzie.
Szybko skończyłem, przeprosiłem kolegów i poszedłem do mojego pokoju.
Wcześniej dałem Selenie telefon by wpisała mi swój numer.I jest.Uśmiechnąłem się.Wysłałem sms:

''Do:Selena :)

Dobranoc do jutra xx''


Demi POV


Sel posprzątała i wykąpała się.
-Rozbierz się i chodź tu - Krzykneła z salonu.Zdjęłam wszystko oprócz bielizny i weszłam do pokoju.Stała obok fotela w przesłodkiej różowo szarej pidzamie w kratę z misiem na przodzie.
-Nie dość, że jesteś słodka to jeszcze tak wyglądasz - uśmiechnęłam się
Zbliżyła się.Wzięła moją lewą rękę i delikatnie rozwiązała mój opatrunek.
-Ojć uważaj jak będziesz się myć potem wróć i założe Ci nowy - poszła do kuchni a ja wziąć kąpiel.
W międzyczasie dostałam sms
''Od:Niezapisanego numeru

Hey tu Niall mam twój nr od Zayna mam nadzieję że się na niego nie obrazisz za to że mi go dał xx

Myślałaś kiedyś o ... własnej restauracji ? 
Bo skoro mamy zawód kucharza... :)''

Zapisałam numer i odpisałam

''Do:Niall :D

Tak i to nie raz a co ? :3''


''Od:Niall :D

To dobrze bo ja też.Może jutro Ci powiem :P ''


''Do:Niall :D

No ej! Teraz ;3''


''Od:Niall 

Nie e ; P Dobranoc silna i piękna''


''Do:Niall 
Ech niech Ci będzie Dobranoc ;* :)''

Wyszłam z łazienki, Sel założyła mi nowy opatrunek pożegnałam się z nią i poszłam spać

Selena POV

Zasypiałam już na łóżku gdy mój telefon zawibrował.Wzięłam go do ręki i wyświetlił się sms od Jusa
Odpisałam i zasnęłam.
...
Rano
Otworzyłam oczy i spojrzałam na zegarek na ścianie 12:07 ok mam godzinę by się naszykować.
Wstałam zrobiłam to co potrzebne i przebrałam sie hawajki i bokserka.Zrobiłam śniadanie, dziewczyny przyszły i zjadły ze mną Miley piła wielkie ilości wody.Skacowana.
Usłyszałam dzwonek do drzwi.Otworzyłam i zobaczyłam Justina w białej koszulce i krótkich spodenkach.Wyszliśmy.Trzymał w ręce piłkę do siatkówki.
-Zagramy ? - zapytał
-Ale jak, tak teraz ?
-Tak - odbił piłkę w moim kierunku
Szliśmy po przeciwnych stronach ulicy grając w siatkówkę.Nawet nam to szło.
Po 5 minutach takiej drogi, doszliśmy na boisko.

Zayn POV

Siedziałem przy stole z Ryanem i Niallem.Czułem dziwnych zapach.
Jakby gaz ? Lekko się przestraszyłem


---

TROCHĘ słaby ale jakoś musiałam zakończyć ten dzień ... W weekend powinien pojawić się nowy :)

BaRdZo PrOsZę o JaKiKoLwIeK komentarz :D

@KsiezniczkaJusa :)

niedziela, 23 marca 2014

Rozdział 10 : A mówiłam, że chcesz się do mnie dobrać ?

Demi POV

Otworzyłam sms
''Od : niezapisanego numeru:

Cześć Demi.Podasz mi wasz adres ? Bo muszę przyprowadzić Miley.Naszykuj najlepiej jej łóżko by mogła od razu iść spać xx

Zayn ''

CO ? Przyprowadzić Miley .Coś się jej stało ? Przeraziłam się.Szybko odpisałam
-Spokojnie jestem pewny że tylko się upiła - usłyszałam głos z nad mojej głowy ale on nic mi nie dał nadal siedziałam w bezruchu.Dopóki Niall mnie nie przytulił.


Kolejny sms, otworzyłam go 

''Od : niezapisanego numeru:

Nic jej nie jest tylko napita i na lekkim haju.Nie martw się xx :) 

Zayn ''

-Widzisz ? - Niall spojrzał w moje oczy - nic jej nie jest.Choć pomogę ci przygotować jej łóżko - wstał i podał mi dłoń
Odłożyłam telefon na stół i złapałam jego dłoń
-Wiesz.Chciałem poprowadzić ale ja nie wiem gdzie jest jej pokój - zaśmiał się
-Pomogę Ci, do końca korytarza - posłuchał mnie i szedł - i to naprzeciwko nas
-Czyli ona ma w środku a wy po obu stronach tak ?
-Tak, mój jest po prawej.Odwiedzimy go ale później co ty na to ? - puściłam jego rękę i otworzyłam drzwi
-Pewnie - zaczął się rozglądać po jej pokoju
Ja podeszłam do łóżka i ułożyłam je tak by Miley mogła bez problemu położyć się spać.
-Idę po miskę, tak na wszelki wypadek - powiedziałam i wyszłam z pokoju
Wyjęłam z szafki małą miskę.Wróciłam do chłopaka stał i przyglądał się tablicy korkowej.Odłożyłam ją i stanęłam obok niego.Wisiały tam nasze zdjęcia :
Podpis: Ja i moja Księżniczka <3

Podpis:My !


 Podpis:My piękne, wiecznie młode i stale silne
Podpis: Kocham to zdjęcie <3 Moja Demetria :)
Podpis: Dawna ja 

Podpis : Ten piękny uśmiech ~ Selena <3

-Łał.Te dziewczyny to wy, prawda? Ale młodsze i ... inne fryzury - jeździł palcami po zdjęciach
-Tak - złapałam jego rękę i skierowałam na Miley z długimi włosami - to Miley, piękna prawda?Kochałam jej włosy i wiem, że ona też... Tu jest z takimi jakie teraz ma.. - Pokazałam obrazki z blond włosami - A to ja - przesunęłam jego dłoń na zdjęcie podpisane : ''Kocham to zdjęcie <3 Moja Demetria :)'' A ten zjawiskowy uśmiech to Selena
-Ideały - puścił mi oczko - masz tatuaże - otworzył lekko usta
-Tak - usłyszeliśmy dzwonek do drzwi
Ruszyłam by je otworzyć, Niall szedł posłusznie za mną.Stanęłam przed drzwiami
-Nie przestrasz się - otworzyłam drzwi
Ujrzałam Miley opierającą się o ramiona Zayna, miała wielki uśmiech na twarzy
-No to jesteśmy - Zayn wszedł do środka prowadząc dziewczynę - O Niall fajnie, że Cię widzę będę miał z kim wracać - zaśmiał się
-Chodźcie - zawołałam ich s
Pokazałam Zaynowi jej pokój.Położył ją na łóżku.
-Miley, rozebrać Cię ? - zapytałam podczas gdy dziewczyna machała nogami by buty jej spadły.
-Tego potrzebuję ale chce żeby on to zrobił - niezdarnie pokazała na chłopaka
-Okey - powiedziałam i wyszłam z pokoju
Chłopak złapał mnie za ramię gdy wychodziłam
-Rozbiorę ją chwilę zostanę i przyjdę do was.Nie bój się nic jej nie zrobię
-Skoro ona ci zaufała to jestem pewna, że nic jej nie zrobisz - odpowiedziałam i wróciłam do Nialla
-Gdzie Zayn ? - zapytał mnie
-Rozbiera ją, zaraz do nas przyjdzie
-Serio ? Oki. Jestem ciekawy co robi Jus
-Seleny też nie ma.. Podejrzane - zachichotałam
-Czy ty wiesz jaką mam ochotę się do Ciebie przytulić ? - wstał
-Nie wiem, ale chce to poczuć
Objął mnie ramionami, a moja twarz była na wysokości jego szyi
-Jak mi dobrze - powiedziałam - ale chodź do mojego pokoju
Niechętnie się ode mnie odkleił.Przed wejściem uchyliłam lekko drzwi do Miley i powiedziałam Zaynowi, że będziemy po prawej i że jak chce może zająć sie xBoxem.Niall był już u mnie, stał koło łóżka.
-Teraz mnie przytul - stałam na przeciwko niego
Jego ramiona znów owinęły się wokół mnie.Było przesłodko.''Rzuciłam'' nas na łóżko, tak, że leżałam na nim.Teraz już mnie nie obejmował.Trzymał mnie w tali, uśmiechając się.Ukradłam od niego buziaka
-Mniammm - zamruczałam mu w usta . Kąciki jego ust były wysoko.Swoje ręce przeniósł na moje pośladki
-Ej bo się zaraz podniecę - zaśmiałam się
Usiadłam na nim i zaczęłam go łaskotać śmiał się bardzo głośno ale gdy skończyłam nie pozostał mi dłużny i nasze role się odwróciły

Zayn POV

Kucnąłem obok łóżka.Zabrałem się za rozpinanie jej paska
-Ej no kolego trzeba było mi powiedzieć, że chcesz się do mnie dobrać.Pomogłabym - mówiła robiąc co słowo przerwę
-Miley nie chcę się do Ciebie dobrać tylko przebrać 
-Ta.Jasne nie wierze - uwiesiła ręce na mojej szyi.Wyprostowałem się dzięki czemu dziewczyna stała
Zsunąłem z niej spodnie 
-Noga do góry - posłusznie wykonała moje polecenie - i druga też.
Sięgnąłem po piżamę leżącą na łóżku.Włożyła w nią nogi a ja podciągnąłem ją do góry
-Ładne masz nogi - powiedziałem wstając
-A mówiłam, że chcesz się do mnie dobrać ? - wystawiła język
-Ech - uśmiechnąłem się i ściągnąłem z niej skórzaną kurtkę.
-Ręce do góry - uniosłem jej bokserkę
Ukazały mi się jej piersi,była bez stanika ponieważ zdjęła go po kąpieli
Złapała moją rękę i przycisnęła ją do jednej
-Widzisz jakie mam ciepłe - powiedziała całkowicie poważnie
-Tak tak - założyłem jej górę od piżamy , podobało mi się to no ale starczy już wrażeń na dziś.Jest bardzo otwarta
-Czemu nie chcesz mnie dotykać - spuściła głowę w dół
-Chcę ale na dzisiaj już starczy - uniosłem jej twarz
Położyłem dziewczynę w łóżku, zbliżyłem się do biurka znalazłem kartkę i długopis.Napisałem swój numer i położyłem na szafce obok jej telefonu,który wcześniej udało jej się wyciągnąć z kurtki.Dałem je buziaka i wyszedłem do salonu.Włączyłem samochody na xBoxie.

Selena POV

-Zatańczy pani ze mną ? - podał mi rękę
Złapałam ja by wstać i założyłam moje szpilki.On ubrał swoje buty.Trzymając moja rękę pokierował mnie dwa metry od naszego pikniku.Ujął mnie w tali a ja wtuliłam się w jego ciało, ścisnął mnie mocnej i zaczęliśmy się bujać w rytm muzyki.

-Czyli to nasza pierwsza randka ? - wyrwał mnie z przemyśleń analizujących dzisiejszy dzień
-Tak sądzę 
-Ale nie ostatnia prawda ? - mówił cicho i spokojnie
-Jak dla mnie nie ostatnia ale czy dla Ciebie ..
-Ja chciałbym aby było ich jak najwięcej 
Te słodkie słowa rozeszły się po mojej głowie.
WOW
Mój telefon zamilczał więc znów usiedliśmy na ''kocu''
Zajadaliśmy się kupionym jedzeniem.
-Najbardziej oryginalny piknik w moim życiu - powiedziałam sprawdzając godzinę na telefonie
Usłyszałam dźwięk robienia zdjęcia, podniosłam głowę o ujrzałam Jusa trzymającego iPhona skierowanego w moją stronę.Mimowolnie się uśmiechnęłam a on znowu zrobił zdjęcie.
-Dostałem sms od Niallera.Nie zgadniesz gdzie on i Zayn są
-No gdzie ?
-U was.Zayn przyprowadził napitą i na lekkim haju Miley a Niall odebrał Demi ze szpitala.I właśnie się o nas martwią - pokazał króliczki gdy mówił że się martwią
-No trochę już późno - pokazałam wyświetlacz 23:23
-No a my jutro musimy wygrać mecz.Zbieramy się
Spakowaliśmy pozostałości do reklamówki,razem z obrusami.
Po drodze do domu chłopak wrzucił ją do jakiegoś śmietnika

Miley POV

Leżałam sama w pokoju śmiejąc się z siebie ale głośny śmiech zagłuszał mój.Nie podobało mi się to.Wstałam i powolutku wyszłam z pokoju.Zapukałam do drzwi obok.Usłyszałam ciche proszę.
Zastałam dwoje ludzi leżących obok siebie
-Przepraszam państwa.Jak was bardzo lubię, ale mamy problem - zrobiłam przerwę by złapać oddech - zagłuszacie mój śmiech.Jak ja mam się śmiać gdy słyszę inne śmiechy ? To fatalna sytuacja - utrzymywałam się na drzwiach by nie wpaść do pokoju
-Przepraszam Cie kochana - Demi kopała lekko blondyna pękającego ze śmiechu
-I ja też - ogarnął się
-Dziękuje to miłe z waszej strony bo mogliście na mnie nakrzyczeć, że wiecie jaka to jestem zła, że zakłócam wam siedzenie razem w pokoju każąc wam śmiać się ciszej - poczułam jak ktoś mnie łapie
Odchyliłam głowę do tyłu
-O to pan.Czarnowłosy BadBoy. Japierdole jakie to trudne słowo.Czar-no-wło-sy - śmiałam się
-Sorry, już ją zabieram - zamknął drzwi - Uważasz mnie za BadBoya ? - ułożył mnie na łóżku
-Tak.Mojego.A teraz właź do szafki nad moim łóżkiem - powiedziałam i wtuliłam się w moją poduszkę
-Dobranoc , usiądę jeszcze na moment przy tobie dopóki nie zaśniesz - światło zgasło
-O ! To nie śpię przez całą noc
Jednak zmęczenie wygrało i otuliło mnie prowadząc w inny świat

Niall POV


 Usiedliśmy po turecku naprzeciw siebie
-Pokaż mi twoją rękę - powiedziałem
Zapaliła lampkę i przybliżyła do mnie swoje dłonie

Zacząłem je oglądać i gładzic palcami
-A te lekkie wybrzuszenie ? Pod tatuażami ? To blizna ? Po cięciu się ? - Mówiłem ze spokojem


----
PROSZĘ o jakikolwiek komentarz bo to motywuje.
Chciałabym zobaczyć chociaż 5... Miło by było.
Wyraźcie swoją opinię ;)

@KsiezniczkaJusa <3

wtorek, 18 marca 2014

Rozdział 9 : ZJARANA MILEY NAPITY LOUIS

Selena POV

Zapraszam - przejechał dłonią po materiale wskazując miejsce, w którym miałam usiąść.Wyjełam nogę ze szpilek ale straciłam równowagę i wpadłam w ramiona Jusa.Spojrzał na mnie nadal mnie trzymając
-Ja chciałem byś tylko usiadła ale rzucanie mi w ramiona też może być - zaśmiał się, pocałował mnie w policzek i odstawili na ''koc''
-To był przypadek - uśmiechnęłam się
-Tak jasne wmawiaj sobie - puścił mi oczko i wyłożył zakupy na materiał.
-Jesteś tancerką w tamtym klubie ? - zapytał podając mi małego pomidorka
-Nie.Byłam wtedy zastępcą bo jakąś dziewczyny zachorowała
-Była byś w tym dobra
-Skąd wiesz ?
-Przeczucie, czy może chciałabyś - zbliżył się do mnie na odległość kilku centymetrów i spojrzał mi prosto w oczy - kabanosa?
Wybuchnęłam śmiechem i dałam 'buziaka' jego ustą lekko 'zasysając' jego wargi.
-Z miła chęcią - odsunęłam się i wzięłam z jego dłoni oferowane mi wcześniej jedzenie.
-Zgodzisz się później gdy cię o coś poproszę ale to coś leciutko szalonego i namiętnego - ugryzł kabanosa
Kiwnęłam głową patrząc na księżyc siedzieliśmy na łące przy jego blasku i mojej latarki w telefonie jej światło zaczęło mi przeszkadzać więc ją wyłączyłam.
-Chyba nie znamy swoich nazwisk.Bieber - podał mi dłoń
-Gomez - uścisnęłam ją - Rozśmieszasz mnie ale lubię to
Położyłam się i zamknęłam oczy.Po chwili poczułam ciężar na moim brzuchu.Otworzyłam paczadełka i ujrzałam twarz Justina skierowaną w moją stronę.Uśmiechnęłam się i znowu je zamknęłam.Lekki chłód omiótł mój brzuch, zdziwiłam się.Coś zaczęło go łaskotać.Mimo wolnie uniósłam powieki.Jus teraz był do niego przodem i 'jeździł' po nim nosem.Potem jak gdyby nigdy nic zaciągnął moja koszulkę i usiadł.Wziął do ręki mój telefon, po kilku sekundach usłyszałam piękne dźwięki jednej z moich ulubionych wolnych piosenek ( wymyślić sobie waszą ulubioną)
Wstał
-Zatańczy pani ze mną ? - podał mi rękę
Złapałam ja by wstać i założyłam moje szpilki.On ubrał swoje buty.Trzymając moja rękę pokierował mnie dwa metry od naszego pikniku.Ujął mnie w tali a ja wtuliłam się w jego ciało, ścisnął mnie mocnej i zaczęliśmy się bujać w rytm muzyki.

Zayn POV

Gdy Sel i Jus wyszli, wstałem od stołu i tak jak obiecałem i  ruszyłam do garderoby Miley.Zapukałem do drzwi
-Jeśli masz na imię Zayn to wejdź - usłyszałem głos zza drzwi.Zaśmiałem się pod nosem.
-Tak, to moje imię - powiedziałem wchodząc.Zastałem ja ubraną w dresy
-Tak idziesz na resztę imprezy ? - usiadłem obok niej na sobie i wyciągnąłem paczkę papierosów i zapalniczkę z kieszeni marynarki - Mogę ? - pokazałem jej papierosy
-Tak, palisz takie jak ja .Gratuluję gustu.Nie idę na resztę zabawy - sięgnęła po swoją torebkę, chwilę w niej pogrzebała i pokazała mi kilka zawinątek - ale dziś udało mi się załatwić coś lepszego
-Skręty - schowałem to co przed momentem chciałem zapalić - po jednym na głowę czy za mocne ?
-Czy ty rzucasz mi wyzwanie ? - uniosła brwi a na jej usta wkradł się szeroki uśmiech - podała mi jednego - ale na dworze bo pomimo tego że właściciel też to lubi to nie pozwala w pomieszczeniach
-Okey.Od niego to masz ? - zapytałem
-Nie, mam tu dużo znajomych - puściła mi oczko - Mam się przebrać ?
-A masz ze sobą coś jeszcze ?
-Um tak - wstała i pokazała mi jeansy i skórzaną kurtkę.Kiwnąłem głową.Ubrała ją
-Jutro mi przywiozą - swoje rzeczy położyła na kanapie i wyszliśmy  z budynku.
Podała mi skręta, włożyła swojego do ust i zapaliła je.Szliśmy ulicą rozkoszując się chwilą jakieś 5 minut bez słowa.Skoczyłem pierwszy rzuciłem go na ziemię i zgniotłem po chwili Miley zrobiła to samo.
-Zaczyna działać to lubię - szła chwiejnym krokiem przybliżyłem się do niej by jej pilnować.Weszliśmy w trochę ciemnejszą uliczkę.Usłyszałem jakiś dźwięk, nie jakiś przerażający tylko jakby muzykę.Zauważyłem dwóch ludzi siedzących na chodniku.Jeden z nich grał na gitarze a druga osoba siedziała obok w kapturze.Zbliżyliśmy się.Miley stanęła metr na przeciwko nich i słuchała wpatrując się w drugą osobę.Gdy chłopak skoczył grać ona zaklaskała
-Świetnie - powiedziała chłopak wstał
-Lou.Właściwie to Louis - wyciągnął dłoń w jej kierunku
-Miley.
Do mnie podeszła druga postać.Ściągnęła kaptur a na jej ramiona opadły włosy.Były brązowe ale z czerwonymi, rudymi i blond pasemkami ale nie rzucały się w oczy.Czyli to dziewczyna.
-Nastka - puściła mi oczko
-Zayn
Przywitałem się z chłopakiem a Miley z Nastką.Poczułem Od niego alkohol.Nie przeszkadzało mi to bo sam trochę wypiłem i zapaliłem.
-Co tu robicie ? - zapytałem gdy usiedli na ziemi
-Śpiewamy lubimy to tu robić - odpowiedziała dziewczyna
-Tak ja i moja mar-chew-ko-wa dziewczyna - Louis zaakcentował słowo marchewkowa mówiąc po pijanemu co było zabawne.Miley usiadła na ziemi ja nadal stałem
-Zayn usiądz ! Trzeba się raz ujebać by potem kilka razy być czystym - pociągnęła mnie do ziemi.Posłuchałem jej.Mądrości Miley po pijaku i na lekkim haju.ok
-Zaśpiewajmy coś - prosiła dziecięcym głosem moja blondynka
Lou zaczął grać kilka piosenek a my zaczęliśmy śpiewać.To było fajne.
Po jakimś pół godziny.Zebraliśmy się.Szliśmy we czwórkę.
-Chodźmy tam błagam - Cyrus wskazała na niekryty basen na czymś podwórku
-Omg zajebisty pomysł - Nastka złapała Ją za rękę i pobiegły
-Stać - krzyknąłem nie chciałem psuć zabawy bo plan był świetny - Najpierw sprawdzimy czy nikogo nie ma w domu
-Aaaaa dziękuję. - Dziewczyny krzyknęły
Poprowadziłem Louis do przodu wszedł furtką i poszedł w lewą stronę tam gdzie basen.Ja obszedłem cały dom żadne ze świateł w oknach się nie świeciło.Czyli nikogo nie ma.Szedłem do basenu.Obserwowałem chłopaka bujał się z lewej na prawą  aż przypadkiem wpadł do basenu Za śmialiśmy się gdy upewniliśmy się że nic mu nie jest.Chłopak się momentalnie ożywił.Przesunąłem się bliżej kolumny stojącej obok basenu i oparłem się o nią.

Miley POV

Rozebrałam się do bielizny i kazałam zrobić to samo Zaynowi.Zbliżyłam się do niego.Nagle na szła mnie ochota na niego.Kurewsko silna.Przygwoździłam go do kolumny o którą się opierał.Był już rozebrany tylko w bokserkach.Moje ręce od razu tam powędrowały nie mogłam czekać.Wsunęłam je do jego bielizny.Poczułam ciepłą skóre jego elementów rozrodczych.Nie chciałam by ktoś inny widział co mu zaraz odkryje, wiec przeszłam z nim na drugą stronę kolumny.Słyszałam pluski wody.Moje dłonie skierowały się na jego tyłek tak jakby go masowałam.Kucnęłam przez nim.
-Porządam Cię.Teraz mocno - powiedziałam zerkając na jego twarz, kiwnął głową.
Zsunęłam jej bokserki i od razu wzięłam jego członka do ust.Bawiłam się nim Zayn się wiercił.Po chwili zasunełam ubranie i wstałam pocałował mnie.Ręce znowu tam włożyłam wolałam tak.

Zayn POV

Jej ręce się mną bawiły a ja ją całowałem.Moje też doszły do jej bielizny.Wysunąłem je dalej drażniąc ją.
-Brałbym cię - zaśmiałem się
Zająłem się jej piersiami.Bawiłem się kolczykiem. - Chodź do wody
Co ? - wysapała zdezorientowanym głosem
-To co mówię tam poczujesz raj
Pociągnąłem ją w stronę basenu.
Lou stał i robił dziwne miny do dziewczyny.
-Weszliśmy do wody.Zwrócili się w naszą stronę
-Louis jestem - chłopak wystawił do nas dłoń
Oczywiście zjarana Miley ją uścisnła i się przedstawiła.
-Wiem.Niedawno się nam przedstawiłeś - powiedziałem,  spojrzał mnie z dziwną miną
-O kurwa.Serio ? Sorry.Jak ja mogłem zapomnieć o tym - zaczął chodzić do około basenu chlapiąc wszędzie - no japierdole.Przecież to nie dopuszczalne.Louis kuro jak ty mogłeś zapomnieć - stanął na przeciew mnie - Stary, przepraszam bardzo przepraszam -przytulił mnie.Gdy się odkleił płakał. - Ja was tak bardzo kocham a tak was skrzywdziłem, to potworne - Ciebie też kocham Moja -mal-chew-siowa księżniczko - patrzył w oczy Anastazji która była bliska wybuchnięciem mu w twarz śmiechem.
ZJARANA MILEY NAPITY LOUIS fajnie fajnie.Moja dziewczyna zbliżyła się do mnie od tylu, objęła i próbowała mnie podnieść ale coś jej to nie szło
-Miley.Kochanie co ty robisz ? -Zapytałem odwracają się do niej ?
-Bo moja mamusia zawsze mówiła że swoje skarby trzeba schować w miejscu tylko dla siebie.Dlatego zabieram mojego skarba do szafy nad łóżkiem - mówiła dziecinnym głosem
Uśmiechnąłem się
-Anastazja? Może by tak jednak położyć ich już spać w domach ? - zapytałem
-Proszę mow mi Nastka nie lubię mojego pełnego imienia.Tak to dobry pomysł.Kiedyś się jeszcze umówiony na spotkanie - wyszła z basenu i wycierała się swoją bluzą.Wyciągnąłem Miley z wody i kazałem jej się ubierać.Wytarliśmy się bluzą brązowowłosej.
-Zapisz sobie mój numer - Podała ciąg cyfr a ja zrobiłem to o co prosiła.
Jej kolega podszedł do niej i ją pocałował odwzajemniła ale szybko się odsunęła by jej nie zamoczył.
Moja dama miała na sobie tylko bluzkę eh dobre i to grzebała coś na plecach.
-Roz-pnij mi sta-nik - literowała doprowadzając mnie do śmiechu.Rozpiołem go i wygoniłem ja za kolumnę by zdjęła majtki i założyła spodnie.Nasi towarzysze czekali za bramą by się z nami pożegnać.
-Zayn.Ja nie dam rady ich założyć - mówiła ledwo słyszalnym głosem.

Niall POV

Wyścig dobiegał końca.Byłą blisko mnie.Na metę dojechałem pierwszy ja ale byłem szybszy tylko o  jedną sekundę.
-No no niezła jesteś - połaskotałem ją
-Widzisz - uniosła brwi wyglądała słodko.
Włączyliśmy teraz gry ruchowe, narty, taniec a na koniec sporty letnie.Trochę nas to wymęczyło wiec puściliśmy sobie zdjęcia, które kinect nam zrobił.
-Nie no tu to wyszłaś - za śmiałem się
-Ty nie lepiej - wystawiła język

Demi POV

Otworzyłam sms
''Od : niezapisanego numeru:

Cześć Demi.Podasz mi wasz adres ? Bo muszę przyprowadzić Miley.Naszykuj najlepiej jej łóżko by mogła od razu iść spać xx

Zayn ''

CO ? Przyprowadzić Miley .Coś się jej stało ? Przeraziłam się
-Spokojnie jestem pewny że tylko się upiła - usłyszałam głos z nad mojej głowy ale on nic mi nie dał nadal siedziałam w bezruchu.Dopóki Niall mnie nie przytulił.

--
I jak ? Napiszcie jakikolwiek komentarz chociaż by ♥ :)

Chce WIEDZIEĆ że warto PISAĆ :)

@KsiezniczkaJusa :)

piątek, 14 marca 2014

Rozdział 8 : Justin, co ty kombinujesz ?

-Pewnie.HopeSleep 11 - rozejrzałam się po sali, zauważając kobiete, która wydawała mi drinki chyba muszę do niej iść ech .. - muszę iść dalej pracować - wstałam nachyliłam się nad nim i pocałowałam go w policzek
-Dziękuję - spojrzał w moje oczy - do jutra
-Do zobaczenia - wzięłam tacę i ruszyłam w stronę kuchni .

Zayn POV

Wszedłem do łazienki, załatwiłem swoje potrzeby.Poprawiłem koszulę, którą mi wyciągneła.Uśmiechnąłem się do lustra otwarłem drzwi
-A gdzie jest tamta dziewczyna z różowymi włosami ? - zapytałem, raz zaczepiłem ją w klubie by dowiedzieć się czegoś o Miley
-Demi.Ona jest w szpitalu
-Coo ? - nie spodziewałem się takiej odpowiedzi
-Upadła i kawałek szkła wbił się jej w rękę, ale już jest okey - usiadła na kanapie
-Biedna.. wiesz co ? Tak myślę...Nialla też tu nie ma tego blondyna - puściłem jej oczko
-Myślisz o tym samym co ja ? - zapytała i podeszła do mnie
-jeśli ty myślisz o tym samym co ja to tak - zaśmiałem się - zadzwonie do niego
Spojrzała na zegarek wiszący nad drzwiami
-17:30 muszę naszykować się na występ - zaczęła wyciągać z torby różnokolorowe materiały itp - zdjęła szpilki
-Mam wyjść ? - Zapytałem być może chciała się przebrać
-Nie .Dlaczego? Przebieram się zaraz ale nie przeszkadzasz mi.No chyba, że nie chcesz to ok - uśmiechnęła się
-Jeśli mogę to zostane
Ta dziewczyna coraz bardziej mi się podoba
-Rozepniesz mi sukienkę ? - Stanęła do mnie tyłem
-Pewnie, zbliżyłem się, złapałem za zamek i pociągnąłem go w dół, ukazała mi się spora cześć jej pleców.Na łopatce zauważyłem czarny napis ''Bądź sobą''.Przybliżyłem moja głowę bliżej jej ucha.
-Ładny tatuaż - szepnąłem do jej ucha i zjechałem w dół, dzięki temu że miała bardzo krótkie włosy miałem swobodny dostęp do jej szyi.Jej ciało było takie pociągające pomimo tego że widzę teraz tylko jego małą część.Składałem małe pocałunki na jej karku, odchyliła głowę a ja przeniosłem się na plecy.Złapała moje dłonie i przeniosła jej na swój brzuch, była na nim jeszcze sukienka wiec pociągnąłem ją do góry a Miley ją zdjęła.Teraz widziałem całe jej ciało w bieliźnie.Jej ręce ponownie przeniosły moje na jej przód ale tym razem nakierowała je na swoje piersi, nie puszczając moich rąk zjechała na brzuch przyciskała mnie do siebie, a ja całowałem jej plecy.Poczułem że zachaczam o jakich materiał.Miley' 'włożyła' moje ręce pomiędzy jej nogi.Jeknęła gdy ruszyłem palcem.Puściła moje ręce.I zaczęła ruszać lekko biodrami ocierając się o mnie.Moje palce ruszały się pomiędzy jej nogami, materiał jej majtek ją drażnił.Wepchnęła moje ręce głębiej.I po chwili się odwróciła w moją stronę, kucneła i rozpieła pasek moich spodni.
-Skoro ja jestem prawie naga to ty też - powiedziała dotykając moich bokserek.wyprostowała się i stanęła bardzo blisko mnie.Zdjąłem koszule ukazując swoją klatkę piersiową. Jeździła opuszkami palców po całym moim ciele, zahaczając o moje bokserski.Nie robiła tego przypadkowo.Wiedziała co chce.Odsunęła się o krok ode mnie.Spojrzałem na nią i pomiędzy piersiami zauważyłem coś
-To kolczyk ? - zapytałem i wskazałem na jej dekold

Wyglad kolczyka Miley :)


-Tak - uśmiechnęła się - zawsze rzeczy tego typu mi się podobały
-Fajny naprawdę świetnie wygląda

Miley POV

-Mhm.Twoje mięśnie są łał - powiedziałam - ale ubieraj się już chyba, że wolisz tak iść oglądać mój występ - zaśmiałam się i rzuciłam mu jego koszulkę, złapał ją - dobry refleks kochanie
Wzięłam rzeczy i weszłam do łazienki
-Czemu nie ubierzesz się tutaj ? - usłyszałam potulny głos chłopaka zza drzwi
-Bo chce byś zobaczył efekt końcowy - odpowiedziałam mu, ściągnęłam resztę ubrań i weszłam pod prysznic.
Usłyszałam jak Zayn z kimś rozmawia.
-W jakim szpitalu ona leży ? - krzyknął.Zatrzymałam prysznic
-Na Heartlive 69 sala 123 - odpowiedziałam mu i wyszłam z kabiny
Wybrałam rzeczy na występ tym razem będę w neonowym żółtym i zielonym kolorze.Założyłam zielony stanik z żółtą koronką i do tego taką samą bieliznę.Włożyłam krótką spudniczke z falbankami o ciemniejszym odcieniu zieleni.Ubrałam żółte oczojebne kabaretki.I szpilki jedną taką drugą taką.Może było trochę kiczowo ale właścicielowi imprezy o to chodziło.Wzbudzę jeszcze większe zainteresowanie.Usta pomalowałam tak samo jakie były szpilki jedną wargę taka drugą taką.Oczy podkreśliłam czarną kredką.Spakowałam brudne rzeczy do reklamówki, zgasiłam światło i otwarłam zamek w drzwiach.Chłopak, którego dzisiaj całowałam siedział na sofie, odłożyłam reklamówke i spojrzałam na zegarek 17:52 nie jest tak źle.
Widziałam jak Zayn na mnie patrzy zaczął od dołu aż dojechał do moich oczu.
-Łał, prawie świecisz jak gwiazda, ale światła ci nie potrzebne bo już nią jesteś - powiedział i puścił mi oczko
-Dziękuję ale to nie wszystko - wzięłam do rąk wachlarze.Z obydwoma kolorami tylko pióra były pomieszane.
Zakryłam nimi dekold i dolną część ciała.
-I jak ? - uniósłam brwi
-Tajemniczo - wstał i podał mi płacz wiszący na szafie
-Dzięki - okryłam się nim a wachlarze schowałam pod nim
-Muszę zrobić Ci zdjęcie - nakierował telefon na mnie a ja robiłam różne pozy
-No i świetnie
Otworzył drzwi, przepuścił mnie i wyszedł za mną.
-Powodzenia przyjdę tu do ciebie po występie - ukradł ode mnie buziaka i odszedł w przeciwną do mnie stronę.Stanęłam za kurtyną.

Niall POV

Zadzwonił mój telefon.Wyciągnąłem go z kieszeni spodni.Spojrzałem na wyświetlacz : Zayn.Przejechałem po ekranie na zielonej słuchawce i przyłożyłem go do ucha.
-Halo - odezwałem się
-Nialler, nudzi ci się prawda? Pamiętasz tę dziewczynę w która na Ciebie wpadła w restauracji? - mówił z pod ekscytowaniem w głosie
-Tak i co z związku z tym ?
-Ona jest teraz w szpitalu mógłbyś do niej iść jeżeli chcesz ją bliżej poznać
-Randka w szpitalu ? Czemu nie - za śmiałem się - Coś poważnego jej się stało ?
-Szkło wbiło jej się w rękę wczoraj
-Ok.No to podasz mi ten adres? - zniecierpliwiłem się bo wiedziałem już doskonale co zrobię
-Już chwila - Usłyszałem stłumione pytanie - Heartlive 69 sala 123
-Um dzięki - powiedziałem i miałem zamiar się rozłączyć
-Prosz.Kiedyś coś dla mnie zrobisz
Sygnał końca rozmowy.
Okey zapisałem w notatkach ulice na, którą miałem się udać.
Wyciągnąłem z portfela 35$ i wsadziłem do kieszeni.Wyłączyłem TV, poprawiłem lekko fryzurę, wyperfumowałem się i zamykając za sobą drzwi na klucz wyszedłem z domu.Otworzyłem białem Audi A4 pilotem.Zająłem się jeszcze bramą i wsiadłem wkładając kluczyki do stacyjki.Odpaliłem oraz usadowiłem się wygodnie.Wyjechałem z podjazdu i ruszyłem w wyznaczony mi kierunek.Uwielbiałem to auto.Wyglądało zajebiście.Te spojrzenia innych.Lubię to.Dojechałem i zaparkowałem pod szpitalem.Po prawej stronie ulicy był sklep, wiec poszedłem do niego.Wybrałem czekoladki o różnych smakach,nabrałem trochę cukierków zozole jakieś gumowe, jogurtowe itp.
Sprzedawca zaczął kasować produkty.
-Czy są tu róże albo jakies inne kwiaty ? - zapytałem
-Tak, proszę za mną - poszedł w prawą stronę - to wszystko co mamy wskazał na kolorowe rośliny.
-Chciałbym te różową różę - dotknąłem jej
-Wyciągnij ją - wrócił do kasy
-10$ - podał mi reklamówkę
-Dziękuję - zostawiłem pieniądze na ladzie i wyszedłem

-Dzień dobry, gdzie jest sala 123 ? - podeszłem do recepcji
-Drugie piętro z windy po lewej - powiedziała kobieta nie odrywając się od pisania czegoś
-Dziękuję
Zauważyłem windę, otwarła się w środku była strasza pani.Wybrałem drugie piętro
-Do dziewczyny pan idzie ? - spojrzała na mnie
-Tak.Tak jakby - powiedziałem speszony
-Tak jakby ? - zauważyła cień wątpliwości
-Bo jeszcze jej dobrze nie znam - winda się zatrzymała
-Ale już o niej marzysz i wiesz że będzie twoja - uśmiechnęła się i wyszła.Zrobiłem to samo, odnalazłem sale, chciałem wejść ale ktoś coś do mnie powiedział
-Kim pan jest dla Demetri?
-Chłopakiem - odpowiedziałem bez zastanowienia
-To proszę bardzo - stanęła przede mną i uchyliła drzwi - To pani chłopak - dodała i wyszła
Zrobiłem dwa kroki w przód.Leżała w białej pościeli jej włosy na nią opadały.
-Witam mojego chłopaka - zaśmiała się i ustawiła się w pozycji siedzącej
-Cześć Demi, proszę to dla Ciebie - przybliżyłem róże bliżej dziewczyny
-Śliczna- uśmiechnęła się - ale po co ?
-Bo ty jesteś śliczna
-Ta szczególnie w tym miejscu i stroju.Już znasz moje imię gratuluję - zaśmiała się
-A ty zapewne nie znasz mojego imienia ?
-No niestety jakoś tak się złożyło - położyła kwiat na szafce obok
-Niall.Kiedy wychodzisz ? Bo wiesz mieliśmy umówione spotkanie dzisiaj ale jakiś mi wyleciało z głowy
-Dziś za godzinę.Wiem ale ja nie mogłam to dobrze że zapomniałeś.Przepraszam
-To nic za to dzisiaj poświęcisz mi więcej czasu - uśmiechnąłem się - mam coś jeszcze - pokazałem na torbę leżącą pomiędzy moimi nogami - To tylko dla Ciebie - wyciągnąłem czekoladki - a to dla nas -Pokazałem cukierki
-Nie musiałeś - oglądała prezent
-Ale chciałem - zjadłem jednego cukierka
W pokoju pojawiła się pielęgniarka
-O jaka piękna róża - zachwyciła się i przyniosła wazon
-Dziękuję, chce pani czekoladkę - dziewczyna uśmiechnęła się do kobiety
-Tak z przyjemnością - poczęstowała się i wyszła.Wziąłem ręce Demi i zacząłem je oglądać.
Na jednym palcu miała :

Palec Demi :D

Demi POV

-Lubię gotować - powiedział chłopak bawiąc się moimi włosami
-To urocze ja też wiec kiedyś musimy coś razem ugotować
-Z pewnością
Przyniesiono mi wypis.Niall pomógł mi wstać nie było tak ciężko jak się spodziewałam.Wzięłam ubrania naszykowane mi przez moje przyjaciółki i poszłam się ubrać.Gdy wróciłam on siedział na łóżku z moją torbą na kolanach.
-Wszystko jest w środku - odezwał się
-Chodź muszę zmienić opatrunek - odwróciłam się - a i daj mi już torbę
-Nie ma mowy - powiedział stojąc za mną
Zapukałam do gabinetu i weszliśmy.Usiadłam na krześle i uniósłam rękę na wysokość serca.Lekarz położył na stole potrzebne materiały i zajął się rozwijaniem bandaża.Zdjął cały i wyrzucił do kosza.Ukazała nam się, średnia dziura w mojej ręce.
-Dobrze się goi ale to jeszcze trochę potrwa musi się zrosnąć a potem umocnić. - Ułożył wokół rany i na niej gaziki po czym zakleił specjalną papierową taśmą - Teraz rana musi oddychać ja wypisze pani co będzie potrzebne do opatrunków oraz płyn do przemywania a pani odwiedzi aptekę i widzimy się za tydzień w poniedziałek na wizycie kontrolnej - uśmiechnął się i podał mi kartkę
-Dziękuję.A nie zechciał by pan może cukierka - zadałam pytanie i tłumiłam lekki śmiech bo to trochę nie na miejscu
-Pierwszy raz pacjent składa mi taką propozycję.Ale z miłą chęcią - uśmiechnął się
Niall wyciągnął torebke ze słodyczami i zbliżył się do lekarza.Gdy się poczęstował wyszliśmy.
-Cały szpital wykarmisz tymi cukierkami - śmiał się prowadząc mnie do windy
-To takie fajne ale i dziwne, że mnie nie znasz ale jednak przyszedłeś do mnie i wiesz. - powiedziałam  wybierając 0, zaczęliśmy zjeżdżać w dół
Pokazałam się w recepcji.
-Ech to teraz idę do domu - posmutniałam
-Nie.Zawiozę Cię do domu a później coś porobimy - skręcił w lewo
Poszłam za nim.Otworzył drzwi białego auta.Wsiadłam
-No no świetne auto - zapiełam pas
-I szybkie też jest - odpalił
-To kiedyś mi pokażesz ale nie dziś, oki ?
-Naprawdę chcesz ? - zdziwił się -Wiesz zazwyczaj większość dziewczyn to nieinteresuje
-Tak, ale ja nie jestem większością
Zatrzymaliśmy się przez apteką kupiłam to co miałam oraz w sklepie obok dwa batony.Siadając dałam jednego Niallowi.Podziękował i zapytał się o mój adres.Nim się zorientowałam dojechaliśmy pod mój domu.
-To teraz ja Cię ugoszczę - wysiadłam i poczekałam aż zrobi to samo.Złapałam go za rękę i pociągnęłam w stronę wejścia.Usłyszałam dźwięk auta ~ zamknął je
-A wiec co mi zaproponujesz ?
-Hm możemy poglądać jakieś filmy albo się jakoś nie wiem pobawić ? - zapytałam odkładając rzeczy na stół w kuchni
-Em no ja też nie wiem.
-Idź proto i to jest salon zrób coś tam ze sobą - zaśmiałam się
Zostawił mnie samą.
Wyjęłam z szafki chipsy, popcorn do mikrofalówki, paluszki jakieś żelki, napoje z szafy i szklanki.Ustawiłam mikrofalówkę na 5 min położyłam w niej popcorn.
Włożyłam wszystko do koszyka z racji tego że nie mogę nic nosić w lewej ręce zaniosłam do pokoju i położyłam na stole.
-Mogłaś mnie zawołać - powiedział wyjmując rzeczy na stół
-Dałam radę - wystawiłam język
-Ej ej mała nie podskakuj - zaśmiał się
-A skąd wiesz że jestem taka mała ? - uniósłam brwi do góry
-Hmm.Nie mogę odpowiedzić - tym razem to on pokazał mi jęzor
-Za trzy miesiące czyli w sierpniu mam 19
-A ja we Wrześniu.Ups
-Hahaha i kto tu jest mały.Gramy ? - wskazałam na dżojstik leżący obok TV
-Macie xBox? - zdziwił się - pewnie
-Czemu dziewczyny nie mogą mieć takich rzeczy ? - włączyłam sprzęt - Gramy najpierw w' 'Need for speed'' okey ? - wyciągnełam drugi dżojstik
- Już Cię kocham - uśmiechnął się ukazując ząbki
Usiadłam obok niego, wybrał swoje auto a ja moje które sobie kiedyś stworzyłam.Z głośników wypłyneły słowa :Gotowi ? 1...2...3... START ! I ruszyliśmy


Justin POV

Siedziałem znudzony przy stole.Nałożyłem na talerz kilka ciastek.Zayn wrócił i usiadł.Spojrzałem na niego miał czerwoną plamkę na szyi.
A TERAZ GWIAZDA WIECZORU MILEY !
-Ona jest świetna - powiedział patrząc na scenę
-Skąd wiesz ?
-Już ją trochę poznałem
-O, a ta malinka to też ona ? - Przytaknął i się uśmiechnął.Rozejrzałem się po sali.Ujrzałem Sel szła w stronę mojego stolika ale teraz byłą ubrana inaczej :



Zbliżyła się do nas.
-Mogę się do was dosiąść ? - lekko się uśmiechnęła
-Oczywiście - odsunąłem jej krzesło po mojej lewej.Zaczekałem aż usiadła
-To jest Zayn - wskazałem na chłopaka - a to Selena - a później na nią.Podali sobie ręce.Usłyszeliśmy muzykę: Katy Perry  ''Roar''
Kurtyna się podniosła.I ujrzeliśmy bardzo widoczną blondi.Zayn zagwizdał a moja koleżanka się zaśmiała.Dziewczyna szła by być bliżej publiczności, jej ciało było dla nas za bardzo nie widoczne bo zakrywały je duże wachlarze.Poruszała się w rytm muzyki.Odsunęła od siebie jeden wachlarz i poruszała nim w prawej ręce.Ukazała tym swój dekold co spowodowało, że połowa widowni zawyła.Schowałem moja lewą rękę pod stół i położyłem ją na udzie Seleny.Spojrzała na mnie.Um jej szminka wyglądała zachęcająco.Moje palce  'chodziły' po jej nodze.
Miley odsunęła drugi z wachlarzy.Znów spowodowała podniecenie ludzi oglądających ją.Ten występ polegał bardziej na tańcu niż rozbieraniu.Ale jej to naprawdę wychodziło.Czarowała wszystkich sobą.Odwróciła się i udawała, że podciąga swoje kabaretki.To oczywiste, że chciała pokazać tyłek ale o to w tym chodziło.Nie spodziewanie na scenie pojawił się skąpo ubrany mężczyzna.Miał na sobie tylko bokserski i krawat.Było słychać westchnienia kobiet.LOL no ale im też trzeba dostarczyć rozrywki...Poszedł do tancerki złapał ją w tali i wtulił ją w siebie.Stykali się ciałami.Dziewczyna złapała go za dłonie i zaczęli się razem zniżać do podłogi tak jak niektóre pary tańczą na dyskotece.Wrócili do prostej pozycji.Stanął przed nią ale tyłem do nas.Czyli właśnie patrzyłem na dupe faceta.Japierdole.Ona złapała jego krawat i prowadziła go po całej scenie.Sel położyła dłoń na mojej.Byłą nawet zainteresowana show zaczęło mnie to trochę wkurzać bo on może być moją konkurencją.
-Nie bądź zazdrosny nie gustuje w starszych facetach - szepneła mi do ucha.

Selena POV

Po minie Justina można było zauważyć małą złość, gdy ścisnął moją nogę szepełam mu kilka słów.
Josh ten co tańczył z Miley kucnął na przeciw niej.Przybliżył swoją twarz do jej brzucha, a ręce usadowił na jej tylnej części ciała.Przestawił ją tak by stała bokiem do ludzi i zaczął ją całować.Praktycznie lizał jej brzuch.Nie podobało jej się to nienawidziła gdy ktoś jej tak robi.Odsunęła się i wytarła swój brzuch jego krawatem.Zdjęła go z szyi i rzuciła w tłum po czym zostawiła go samego.
-Wkurzyła się - Zayn i Jus spojrzeli na mnie - nienawidzi gdy ktoś ją liże - wytłumaczyłam
-aaa - odpowiedzieli
-Zmywamy się ? Jakoś nie mam ochoty oglądać tego kolesia.
-Ok za moment.Zayn powiesz Miley,  że ja wyszłam z Twoim kolegą i widzimy się w domu ?
-Jasne
Wstałam i poprawiłam sukienkę.Stanęłam po drugiej stronie stołu i ujrzałam Rihannę.Szła w moją stronę.A jej włosy były czerwonego koloru.Usta także.Łał ( miała takie włosy jak na pierwszym zdjęciu i taką sukienkę jak na drugim)




-I jak ? - zbliżyła się
-Łał.Idealnie?
-Heh włosy pasują ? - pomachała nimi przede mną
-No tak - przytuliłam ją - jest naprawdę idealnie - szeptełam do jej ucha . Była zdziwiona ale docisneła mnie bliżej siebie.Coś mi się wydaje, że jest jej potrzebna inna miłość niż mężczyzny.Doszedł do nas Justin.Przedstawił się jej całując jej rękę.
-Cóż za piękny styl - powiedział obczajając Riri
-Dziękuję i przepraszam was ale muszę coś wymyślić by reszta ludzi mnie ogarnęła - zaśmiała się
-Co masz na myśli ? - krzyknęłam gdy się odwróciła
-Jeszcze tego nie wiem ale coś tu odstawię
Justin złapał mnie za rękę i poprowadził do wyjścia
-To dokąd ? - zapytał
-Jestem zazdrosna - odwróciłam głowę w drugą stronę
-O co ? - powiedział rozbawionym głosem - a, nie gustuje w starszych
-Oby.Chodźmy do starbucks na gorącą kawę
-Oki.Zimno Ci ?
-Troszeczkę ..
Chłopak zdjął swoją marynarkę i założył na moje ramiona.
-Dziękuję - wtuliłam się w jego ubranie
-Czekaj.Mam lepszy pomysł.Wracamy -Jus zawrócił i zaczął biec.Ja nie mogłam bo miałam wysokie buty wiec szłam powoli.Odwrócił głowę w moją stronę i szybko podbiegł do mnie, wziął mnie na ręce i znów skierował się w stronę imprezy.Przed wejściem postawił mnie i weszliśmy jak gdyby nigdy nic do środka.Nie rozumiałam o co mu chodzi.
-Chodź - pociągnął mnie w stronę wózka z filiżanki materiałami na stół itp. - Stań tutaj i udawaj że coś robisz.Więc
stanęłam w miejscu wskazanym przez niego.Grzebał coś wśród materiałów i włożył mi pod jego marynarkę.Okey..Schowałam by nikt nie widział i po cichu wyszłam z nim z pomieszczenia.
-Justin, co ty kombinujesz ? - zapytałam wyjmując obrus trzymałam go w ręce a coś jeszcze wypadło, schyliłam się by podnieść to podnieść drugi obrus. - I po co nam dwa ?
-A na czym chcesz siedzieć i się przykryć jak będzie zimno ?
-Nie ogarniam cię - zaśmiałam się
-Piknik pod gwiazdami chciałem ale jeśli nie chcesz to odprowadzę cię do domu
-Nie nie nie.Mi pasuje - wyszczerzyłam się
-Nie, nie może tak być że ty nie chcesz a ja Cię zmuszam podaj adres odprowadze Cie - miał poważną minę.Już się zaczynałam się bać że nici z jego planów i serio z tego zrezygnuje.Matko jaki słodki pomysł.- żartowałem chodź sklepu, ale twoja mina i ten wzrok  - Roześmiał się
-No wiesz co - uderzyłam go lekko w ramię
Weszliśmy do pobliskiego sklepu.Wybraliśmy tymbarka, suchary, pomidorki cheery, czekoladę, plastikowe kubki, kabanosy i kilka rzeczy które łatwo zjeść.Justin zapłacił.
I poprowadził mnie na jakąś polanę wywnioskowałam to z tego że było widać pojedyncze kwiatki.Włączyłam latarkę w telefonie.Jus położył zakupy i wziął ode mnie jeden obrus.Rozłożył go na ziemi zdjął buty i usiadł
-Zapraszam - przejechał dłonią po materiale wskazując miejsce, w którym miałam usiąść.Wyjełam nogę ze szpilek ale straciłam równowagę i ......

---
I JAK ? PROSZĘ SKOMENTUJCIĘ CHOCIAŻ BY serduszkiem CZY CZYM KOLWIEK ♥

ChCe WiEdZiEć CzY WaM SiĘ PoDoBa


Jeśli chcecie być informowani to zostawcie Twitter w komentarzu :)

@KsiezniczkaJusa

poniedziałek, 10 marca 2014

Rozdział 7 : Jesteś gorąca Miley

Wasi partnerzy BĘDĄ MUSIELI ZJEŚĆ JAK NAJWIĘKSZĄ CZĘŚĆ JABŁKA.MACIE NA TO 30sekund.PANIE TRZYMAJĄ JE NA SZNURKU.WIADOMO WYGRYWA PARA KTÓREJ JABŁKO BĘDZIE NAJBARDZIEJ ZJEDZONE ;)

Miley POV

Zayn się zaśmiał
-No nieźle

GOTOWI ? START

Trzymałam jabłko wiszące na sznureczku a on próbował je ugryźć, wyglądał tak zabawnie.Widać, że chciał to wygrać.

KONIEC

Prezenter podszedł do każdej z par.Do nas jako do ostatnich obejrzał owoc i zaczął mówił

OFICJALNIE OGŁASZAM ŻE WYGRAŁA TA O TO PARA

uniósł nasze ręce do góry

GRATULACJE, TERAZ ZATAŃCZYCIĘ RAZEM A ZA CHWILĘ PO ODBIÓR NAGRODY

Z głośników zaczęła wydobywać się muzyka.
-A wiec ? Zatańczysz ? - uśmiechnął się
W tym zaroście wygląda mega przystojnie
-Z przyjemnością
Z racji tego że tańczyliśmy do wolnej piosenki wtuliłam się się w chłopaka
-Wyglądałem śmiesznie, prawda ? - wyszeptał słowa przy moim uchu czym spowodował ciarki na moim ciele
-Troszkę - zaśmiałam się - ale słodko
-Chociaż jest jakiś plus w tym że się lekko ośmieszyłem
-Jaki ?
-Wyglądałem słodko, a po drugie dzięki temu mam okazję z Tobą zatańczyć
-Plusujesz u mnie
Piosenka się skończyła, a przy nas pojawił się prowadzący.
-Proszę - podał nam po kopercie - to wasza nagroda - uścisnął nam dłonie i odszedł
Otworzyłam kopertę i zobaczyłam pieniądze oraz karty upominkowe do najlepszych sklepów w galerii
-Fajna nagroda - uśmiechnęłam się patrząc na Zayna
-Rzeczywiście, są bonu upominkowe to oznacza zakupy a one oznaczają to że pójdziesz na nie ze mną - puścił mi oczko
-Jak mnie ładnie poprosisz - przejechałam dłonią po jego koszuli
-Dasz mi swój numer ? - zapytał
-Pewnie tylko musimy iść do szatni tam mam telefon.
-Ok.
Złapał mnie w tali i kazał prowadzić.Idąc zauważyłam moją przyjaciółkę trzymającą tacę i rozmawiając z kimś.Mam nadzieję, że się dobrze bawi
Stanęliśmy przed zielonymi szklanymi drzwiami
-No no nieźle te drzwi - uniósł brwi
-To była moja pierwsza myśl gdy je zobaczyłam - zaśmiałam się
Wyciągnął swój telefon z kieszeni garnituru a ja z torebki.Podyktowałam mu i po chwili dostałam sms.

"
Od:Niezapisany

Jesteś gorąca Miley  "

Schowałam go, spojrzałam na Zayna i oblizałam wargę.Zbliżył się do mnie.Zrobiłam dwa kroki w tył, trafiając na ścianę.Zrobiłam to specjalnie wolę być o coś oparta.Zmniejszył odległość pomiędzy nami.Jego usta dotknęły moim, z początku powoli, ''poznawały terytorium'' ale ja nie chciałam czekać.Zaczęłam całować go, chciałam dominować nad nim ale był silniejszy i poniosłam się jego ''rządanią''.Uniosiłam nogędo góry zgjętą w kolanie.Poczułam ciepła dłoń poprzez materiał sukienki.Jeździła z góry na dół na moim udzie.Zayn przerwał pocałunek i zjechał do mojej szyji.Moje dłonie z jego bioder powędrowały na plecy.Czując podniecenie i lekkie szczypanie wiedziałam że chłopak mnie  zaznaczył.Zjechał niżej do mojego dekoldu.Miał dostęp do mniejszej połowy moich piersi.Całował je.Udało mi się wyciągnąć koszulę z jego spodni.Włożyłam ręce pod nią i przyciągałam nimi chłopaka bliżej siebie.Jego ręką spoczywająca wcześniej na moich udzie przejechała po całym moim ciele.Przypadkowo zrobiłam mu kilka ''sznyt'' paznokciami na plecach.Zapewne będzie miał pamiątkę.Gdy je mu robiłam wydawał z siebie seksowny dźwięk.Podobał mi się.Przeniosłam dłonie na przód, nie miałam dostępu do góry bo jego znaczna część przywierała do mnie.Zachaczyłam przypadkiem o wybrzuszenie w jego spodniach.Spojrzał na mnie i musnął moje usta.Stał na przeciwko mnie i głośno oddychał tak samo jak ja.
Po jakieś minucie się odezwał
-Mówiłem, że jesteś gorąca Miley
-Zdecydowanie oboje jesteśmy gorący
-Tak zdecydowanie tak - rozczochrał moje włosy
-Ej ! - wysłałam mu złowrogą minę ale zaczęłam się śmiać
-Idę do toalety - powiedział i skierował się w stronę czerwonych drzwi

Selena POV

Matko ile tu jest tych ludzi.Po 15 tacy straciłam rachubę.Ciekawe co robi Miley.Stałam z tęczowymi drinkami na środku sali.
-Witam panią - podszedł do mnie młody chłopak
-Hey
-My już się znamy, prawda ? - zapytał biorąc błękitny napój
-Um raczej przyglądałeś mi się w klubie
-Tak.Usiądziesz ze mną przy stole ?
-Nie wiem muszę rozdawać te drinki - zrobiłam skwaszoną minę
-Nic się nie stanie jak chwilę poświęcisz dla mnie.Księżniczką też są czasami potrzebne przerwy - uśmiechnął się biorąc ode mnie tecę.Złapał mnie za rękę i zaczął prowadzić do miejsca, w którym zapewne siedział.Odłożył ją na stół i usiadł, pociągnął mnie i wylądowałam obok niego.
-Umiesz i lubisz grać w siatkówkę ? -Zapytał.Zdziwił mnie troche tym pytaniem.
-Tak i tak - wyszczerzyłam się
-To dobrze - uśmiechnął się - bo jutro muszę wygrać mecz z kolegą a nie mam partnerki
-I chcesz abym pomogła Ci wygrać ? - uniosłam brwi do góry
-W pewnym sensie tak - zasmiał się - Jutro zaczynamy o 15 ale chciałbym poćwiczyć przyjdę po Ciebie o 13:45, okey?
-Pewnie.HopeSleep 11 - rozejrzałam się po sali, zauważając kobiete, która wydawała mi drinki chyba muszę do niej iść ech .. - muszę iść dalej pracować - wstałam nachyliłam się nad nim i pocałowałam go w policzek
-Dziękuję - spojrzał w moje oczy - do jutra
-Do zobaczenia - wzięłam tacę i ruszyłam w stronę kuchni .

----
Tak w traktcie pisania wymyśliłam to z Zaynem i Miley w szatni xD jakie wrażenia ? PoDoBa SiE ?
NAPISZ OPINIĘ TO WAŻNE :)

@KsiezniczkaJusa :)

sobota, 8 marca 2014

Rozdział 6

Demi POV

Zgasiłam światło zrobiłam krok w przód i poślizgnełam się.UPADŁAM
Poczułam jak coś zimnego dotyka mojego nadgarstka, zimny dotyk przerodził się w pieczenie.Usłyszałam zamek drzwi łazienki

Miley POV

Usłyszałam głośny huk z kuchni.Przestraszyłam się bo nie był to naturalny huk garnków itp.
Otwarłam zamek i wybiegłam.
Zobaczyłam Demi leżącą na ziemi,        przybiegła Selena.
-Demtria! Skarbie ! - krzyczała dotykając jej
-Sel zostaw ją - odepchnęłam ją - tam jest krew - wskazałam na lewą rękę Demi
-O kurwa - widziałam jej strach, zaczęły trzęsć się jej ręce
-Zadzwoń po karetkę - zbliżyłam się do leżącej na ziemi dziewczyny, zaczęłam do niej mówić, poruszać jej głową by sprawdzić czy jest przytomna.Ruszała lekko ustami.Ok nie jest tak źle.
Moja przyjaciółka odłożyła telefon, jej oczy były utkwione w ręce różowo włosej.
Cholera
-Daj apteczkę i wyjdź na dwór czekaj na nich
Powolnymi ruchami wyjeła z szafy czerwone opakowanie z białym krzyżem, ale stała nieruchomo.
-Selena ! Nie rozumiesz ? Wypierdalaj stąd ! -krzyknęłam na nią - nie chce by ci też się coś stało - złagodziłam głos a ona uśmiechnęła się ledwo unosząc konciki ust i stanęła na podwórku
Otworzyłam apteczkę, zauważyłam bandaże i opatrunki jałowe.
Założyłam rękawiczki, złapałam rękę Demi z której wypływała czerwona ciecz.Rozdarłam papierową torebeczke, łapiąc opatrunki do jednej ręki.Drugą przytrzymalam jej dłoń.Miała wbite szkło.KURWA.Opatrunki ułożyłam wokół wystajacego kawałka szkła.Uciskałam je zawijając bandaż elastyczny.Wytarłam krew.
-Tutaj jest - usłyszałam Sel i zauważyłam ratowników wchodzących do domu
-Co się stało? - zapytała kobieta ubrana w neonowy pomarańczowy kombinezon
-Przewróciła się i jej ręka wylądowała na kawałku szła.Zrobiłam jej opatrunek.
Kobieta zabrała się za oglądanie jej kończyny
-Zrobiłaś to perfekcyjnie - odezwała się
Weszło dwóch mężczyzn z noszami, ułożyli ją na nich i wyszli z domu.
Ściągnęłam rękawiczki, umyłam ręce i wyszłam zamykając dom.
-Jedziecie z nami ? - ratowniczka zadała pytanie
-Tak - Złapałam Selenę i popchnęłam w stronę karetki
Wyprzedziłam ją i wyszłam.Podałam jej dłoń i pomogłam. Ustawiłyśmy się na końcu dużego samochodu. Oglądałyśmy jak podawano jej tlen.Nawet nie zauważyłyśmy gdy podróż się skończyła.Wyjechano z nią i wprowadzono do szpitala.Podążałyśmy za nimi.Zniknęli za potężnymi drzwiami .Wyszła do nas ta sama kobieta z którą rozmawiałam
-Dziewczyny, usiądzcie i czekajcie.Gdy będę wiedziała co i jak porozmawiajmy - uścisneła dłoń mojej przyjaciółki i zniknęła
Spojrzałam na jej twarz widziałam łzy.
Przesunęłam się bliżej, objęłam jej klatkę piersiową.
-Sel.Spokojnie.Jest okey.-szeptałam jej do ucha
-Nie.To moja wina.Moja ja nie wytarałam miejsca, w którym upadła mi szynka.Ona musiała się poślizgnąć
.Czyli to moja wina - łkała
-Cholera.Nie, to nieczyja wina - głaskłam ją
Siedziałyśmy w ciszy.Zła spłyneła także po moim policzku.Drzwi się otwarły wyjechali z nią i wprowadzili do pobliskiej sali.Wstałam ciągnąć za sobą Selenkę.
Demi leżała na łóżku szpitalnym podłączona do kroplówki.
-Rodzina?
-Tak.Siostry - wyparowała szatynka
-A więc szkło na wielkie szczęście nie przecieło żył - uśmiechnęła się - jeśli mam być szczera - gdyby nie założony opatrunek przez jedną z was było by o wiele gorzej.Jest z nią dobrze.Stan stabilny.Musi zostać na noc i jutro.I wtedy ktoś ją zabierze do domu. - skończyła i zajęła się pacjentką leżącą obok.
Zajęłam miejsce obok łóżka.
-Trzeba załatwić jej rzeczy by czuła się lepiej - spojrzałam na Gomez
-Ta..Tak ale ja nie poradzę sobie
-Jutro gdy będziemy jechać na impreze
-My ? Impreza ? Co ? - mówiła pół przytomna - a tak
Przyłożyłam twarz do prawej dłoni Demi przekazując jej moje ciepło
-Jutro wrócimy skarbie odpoczywaj - pocałowałam jej letni policzek
-Kocham Was - wyszeptała
Selena przejechała dłońmi po pościeli i ucałowała jej ręce.Wyszłam z salki.Wybrałam numer taksówki.Podeszłam do sklepu kupiłam papierosy i zapałki.
Wróciłam do miejsca, w którym wcześniej stałam
-Zadzwoniłam po taksówkę ... Chcesz ? - wskazałam na fajki
-E...Tak
-Nie sądziłam, że się zgodzisz - zaśmiałam się łagodnie
-Muszę .. Odreagować
-Ja też
Rozerwałam folię podałam jej paczkę.Wzięła papierosa.Zrobiłam to samo.Podpaliłam je nam.Wsadziłam resztę do kieszeni spodni.
Zaciągnęłam się.Sel odkaszleneła ale wszystko wróciło do normy po momencie.
-Ech wolałabym coś mocniejszego - przerwałam ciszę
TAXI najechało
Wsiadłyśmy do środka
-Dokąd ? - kierowca uchylił okno
-Osiedle HopeSleep
Nic się nie odzywałyśmy podczas drogi -10$
Podałam pieniądze i zamkłam drzwi
Moja ''siostra'' ( skłamała w szpitalu ) otworzyła dom.
-Idę się wykąpać gdy skończę przyjdę do ciebie
Rozebrałam się i zamknęłam drzwi frontowe.Pogasiłam światła.Zajęłam się sobą w moim pokoju.
-Miley - słyszałam pukanie
-Wejdź kochanie
-Nie chce spać dziś sama, mogę z Tobą ? - zapytała
-Oczywiście. Wolisz tu czy gdzie ?
-Moge tu.Lubię twój pokój - przytuliła mnie
Weszłyśmy do mojego łóżka.Spojrzałam na Zegarek 2:03 Ech ...Odwróciłam się w stronę ściany.A ona wtuliła się w moje plecy
-Kocham Cię.I dziękuję - położyła dłoń na moim brzuchu i jeździła po nim
-Ja Ciebie też. Śpij dobrze
Myślałam o dzisiejszym dniu i zasnełam.

Selena POV

Otworzyłam oczy i ujrzałam śpiącą  Miley.Przeniosłam wzrok na zegarek :  13:01 No ładnie spałam.Tylko czemu ? A..Moja Demetria.Posmutniałam.Właścicielka łóżka poruszała się.
-Dzień dobry Paniennko - powiedziałam całując jej policzek
-Witam, Dobrze się spało? - zadała pytanie
-Z tobą zawsze dobrze śpię - puściłam jej oczko
-Musimy wstać, prawda? - ułożyła się do pozycji siedzącej.Po sekundzie już operowała telefonem.
-Już 13 musimy się szykować.Ja napisze sms do Rihanny, a ty idź po swoje ubrania - powiedziała
Wyszłam z pokoju i weszłam do pomieszczenia obok.Na ruchomym krześle już od wczoraj leży naszykowana sukienka.Oczywiście nie będę w niej cały czas.Gdy będę nosić drinki mój strój będzie bardziej skąpy.
Złapałam ją, wyciągnęłam z szafki komplet bielizny i położyłam wszystko na pralce w mojej łazience.Wzięłam prysznic.Wśród moich przeróżnych żeli do kąpieli wybrałam mój ulubiony - żurawinowy gdy go kupowałam nie sądziłam, że tak go pokocham a jednak.Myliłam się.Wyszłam otarłam się ręcznikiem i ubrałam bieliznę.Aww.Moja skóra teraz tak pięknie pachniała.Założyłam na siebie szlafrok, przewiesiłam przez rękę moją dzisiejszą kreację i zjawiłam się w w pokoju Miley.Stała ubrana w dresy.
-Tak dziś idziesz ? - zaśmiałam się
-Chciałabyś - wystawiła język - Takiego napisałam smsa może być ? - zapytała i pokazała mi wyświetlacz komórki

''Rihanna

My dziś będziemy we dwie.Ja i Selena bo Demi jest obecnie w szpitalu.Przyjedź wcześniej ok ? Musimy jej zawieść kilka rzeczy. ''

-Tak jest okey.Już 14 lol - potrzepałam jej włosy
-No mamy trochę ponad godzinę.Chodź coś zjeść.
Poszła do kuchni, zrobiłam to sami.
Wyciągnęła z lodówki sałatkę.
-Chcesz też? - nakładała na talerze
-Tak - Ja zajęłam się napojami
Usiadłyśmy przy stole.
-Kilka minut temu napisałam do Demi, że jeśli będzie chciała i miała siłę to niech zadzwoni. - powiedziałam jedząc
Wypiła szklankę wody po czym znowu ją napełniła
Skończyłyśmy i posprzątałyśmy.Rozeszłyśmy się po to by się przygotować

Justin POV
-Niall, czemu nie chcesz iść ? - zapytałem
-Nie mam ochoty czyto takie trudne do zrozumienia ?
-Ale jak ja się będę bawił bez Ciebie ? - udałem, że ocieram łzę
-Zapewne doskonale
-Nie to nie. Ale pamiętaj będę tęsknił - zaśmiałem się
-BIEBER ! - krzyknął
-No co ? Ja nie rozumiem czemu ty na mnie krzyczysz
Ruszyłem w stronę łazienki
Impreza klasyczna ale nie ślub.Spodnie jeansy i szara koszula powinno być okey.
-Zayn, może być ?  - zapytałem
-Jak na ciebie ? To tak - odpowiedział wiążąc krawat
Ta, zapewne pomyślał 'Nie rozumiem dlaczego bóg seksu pyta mnie czy jest dobrze.Przecież to oczywiście'
Uśmiechnąłem się pod nosem
-Za 20 minut jedziemy - powiedział i wyminął mnie.

Miley POV

-Rihanna odpisała - wydarłam się
I po kółku sekundach ujrzałam stojąca nade mną przyjaciółke.

''Od : Rihanna

Limuzyną pod szpital ? Haha okey.Będziemy za 5 minut ''

-Bosko wygladasz - odezwała się
-Dziękuję ty też niczego sobie.Wcześniej naszykowałam rzeczy Demi.Wszystko jest w kuchni.Zamknęłam pokój i ubierałam buty na korytarzu.Selena zabrała reklsmiwkevi stanęła na dworze.
Wyszłam do niej.Zatrzasnełam drzwi, przekreciłam klucz i schowałam je do torby.
Podjechała biała limuzyna
-Wow - to jedyne co przyszło mi do głowy w tym momencie
Podeszłyśmy bliżej.Drzwi się otwarły.Wsiadłyśmy.
-I jak się podoba ? - Riri odrazu się odezwała
-Nieźle - Sel
Dojechałyśmy do szpitala.
-Zaraz wracamy - powiedziałam
-Zaczekaj. - Riri złapała mnie za rękę - Daj jej to ode mnie - podała mi torbę
Weszłyśmy do środka.
-Demi jak się czujesz ? - zapytała Selena łapiąć ją za rękę
-Lepiej - uniosła leciutko konciki ust
-To jest od nas - pokazałam jej na niebieską torbę - a to od Rihanny - wskazałam na drugą
-Serio? Dała mi coś?
-Tak
-Później spojrzę jeszcze chce odpocząć.A wy idzcie bo się spóźnicie
-No niestety ale musimy - Sel spojrzała na mnie
-Bawcie się dobrze
-Ty odpoczywaj - przytuliłam ją i wyszłam.Wróciłyśmy do limuzyny.Gdy dojechaliśmy na miejsce ujrzałam masę ludzi.Pokierowano nas do szatni.
Moja przyjaciółka się przebrała w strój specjalnie przygotowany dla niej.Wyglądała w nim bombowo *.*
Poszłam powiadomić właściciela domu że już jestem.

Selena POV

Zaprowadzono mnie do kuchni, gdzie dostałam pierwszą tacę z drinkami.
Wyszłam z nią do sali.Byłą ona inna niż się spodziewałam.Była luksusowa ale nie tak klasycznie.Na ścianach była tapeta z wycinkami z gazet.Masa czarnych kanap i czerwone stoliki.
Ludzie zaczęli iść w moim kierunku.Niektórzy nawet się ze mną witali inni mieli mnie w dupie.
Gdy kolorowe ciecze się skoczyły skierowałam się do kuchni po kolejne.

Zayn POV

Siedziałem przy stole obok Justina, ktory grzebał coś w telefonie.
PANIE I PANOWIE.ZAPRASZAMY.POTRZEBUJE 3PARY CZYLI 3 KOBIETY I 3 MĘŻCZYZN.
Usłyszałem głos gościa zajmującego się imprezą.
Pójdę.Co mi tam.
Wstałem
-Gdzie idziesz ? - Zapytał Jus
-Do zabawy
-Serio ?
-Tak
Stanąłem obok prowadzącego.
OKEY MAMY JUŻ WSZYSTKICH.PANOWIE WYBIERZECIE SOBIE DAMY.
Rozejrzałem się i podszedłem bliżej blondynki w krótkich włosach.Byłą to Miley.Ta z klubu.
-Jestem Zayn - podałem rękę
-Miley - dziewczyna się uśmiechnęła
-Widziałem Cię w klubie.Byłaś gorąca - szepnąłem jej do ucha
-Dziękuję.Cieszę się
OKEY WIDZĘ ŻE JUŻ WYBRALIŚCIE
Podszedł do każdej z par i wręczył kobietą jabłko
-Co to będzie za zabawa ? Lol - powiedziałem bez namysłu
-Nie wiem, ale zapewne będzie trzeba je jakoś zjeść albo coś - zaśmiała się
UWAGA.WASI PARTNERZY BĘDĄ MUSIELI ...

---
I jak ? Dopiero się akcja zaczyna xD następny będzie ciekawszy:)
NAPISZCIE CO myślicie to naprawdę ważne :)
Chcecie być informowani ? KOMENTARZ z Twitterem :)
@KsiezniczkaJusa



wtorek, 4 marca 2014

Rozdział 5 : Upadłam

Selena POV


-Dziękuję - uśmiechnełam się i odeszłam od chłopaka.Dziewczyny się robierały ja zrobiłam to już dawno.
-Idziemy teraz do domu ? - zapytałam
-Tak,  chyba że chcecie coś jeszcze porobić ? - zapytała Demi
-Nie ! - Krzyknęłyśmy razem z Miley
Zaśmiałam się, wzięłam nasze torby  stanęła przy drzwiach jak pies czekający aż wyjdzie na dwór. Upewniły się, że nic nie zostawiły i wyszłyśmy
-O jeszcze nie poszłyście ? - usłyszałam głos właścicielki klubu
-Już nas wyganiasz ? - Demi
-Ja ? Nigdy - zaśmiała się
-A wiec widzimy się jutro w apartamentowcu Moona - zamknęła drzwi klubu i poszła w stronę swojego auta. Zaczęłyśmy iść powolnym krokiem w stronę domu. Trochę rozmawiając i wygłupiając się.
Dotarłyśmy. Miley polecała do łazienki a ja włączyłam TV.

Zayn POV

Wyciągnąłem klucze, otworzyłem drzwi i zrobiłem krok by wejść ale Niall i Justin mnie uprzedzili.
-Dzięki chłopaki ! - krzyknąłem wchodząc na korytarz
Nie ma za co - usłyszałem głos Nialla z kuchni
Udałem się do salonu, usiadłem na czarnej skórzanej kanapie i delektowałem się chwilą. Otworzyłem oczy i ujrzałem Jusa. Tak, to była chwila. Odziwo usiadł obok mnie, był niezwykle spokojny
-Jesteś nadzwyczaj spokojny - powiedziałem
-Myślę
-Wiesz, że ja też ? - zaśmiałem się
-Nie. Nigdy bym Ciebie o to nie posadził. -Haha . Zabawne
-Wiem - uniósł kąciki ust - rozmawiałem z nią, stała na przeciwko mnie i wyglądała tak ... tak zajebiście normalnie - powiedział z zamkniętymi oczami
-Wow. Cieszę się, chodzi Ci o tą co zbierała ubrania ?
-Yep
Poklepałem go po ramieniu
-Miley była gorąca - skrzyżowałem ręce na piersi
-Miley ?
-Ta blondynka  z krótkimi włosami
-Aaa. Niezła była - puścił mi oczko

Niall pojawił się w pokoju niosąc dużą tacę. Położył ją na stole a na naszych twarzach zagościł uśmiech. Dał nam talerze i szklanki
-Bierzcie sobie - powiedział i usiadł naprzeciwko nas na fotelu.
Zawsze gdy robił jedzenie myślał też o nas . To było świetne. Justin wziął sobie tosta i nalał do szklanki soku malinowego, później Niall przejął sok i zaczął jeść. Ugryzłem chrupiący chleb. Mmmm tosty z bujną ilością sera, szynką i pieczarkami.
RAJ
-Takie proste danie a smakuje tak dobrze - powiedział Justin
Często go chwalił gdy gotował, wiedział, że sprawia mu to ogromną radość.Skończyliśmy.W podziękowaniu za kolację zabrałem się za jej sprzątnięcie.


Demi POV

Wyciągnęłam szklankę z szafki i położyłam ją na blacie. Odwróciłam się by wziąć napój ze stolika.Złapałam go do ręki i przełożyłam, zachaczając o szklankę.Upadła i rozbiła się na milion małych kawałeczków.
CHOLERA
-Demi ! CO się stało ? - Selena weszła do kuchni
-Nic . To tylko szklanka, uważaj
Zaczęłam zamiatać, zgarnełam wszystko na szufelkę i wyrzuciłam do śmieci
-mam nadzieję że nic nie ominęłam - powiedziałam patrząc ja Sel wyciąga z lodówki szynkę.spadła jej na ziemię
-eh - mruknąła pod nosem umyła ją i wyszła
Zgasiłam światło zrobiłam krok w przód i poślizgnełam się.UPADŁAM
Poczułam jak coś zimnego dotyka mojego nadgarstka, zimny dotyk przerodził się w pieczenie.


---

Przepraszam że tak krótki ale wiem że niektórzy czekali na nowy rozdział i chciałam by już coś było:)
JUTRO chyba pojawi się kolejny.
Pokazie w komentarzach że chcecie go jutro :P to bd większą motywacja by pisać <3

CHCESZ BYĆ INFORMOWANA/INFORMOWANY ? Twitter w komentarzu :)
@KsiezniczkaJusa :)


sobota, 1 marca 2014

Rozdział 4

-Ciąża ? - wypaliłam
-Nie. Mam okres.To zapewne od niego tak mnie boli, ale pierwszy raz tak mocno
-Um..Okey.Musimy iść.Ty musisz.
Wstała i ruszyła w kierunku  drzwi, przy których stała Demi.
-Ej!Otrząsasz się i idziemy ! Na widowni jest pewien człowiek, ktory często robi prywatne imprezy. Może być Tobą zainteresowany, on lubi takie jak ty - powiedziała uśmiechając się
Miley odwzajemniła uśmiech.
Wyszły na scenę.
Miley w swoim ubraniu :



A Dems w swoim poprzednim
Usiadły na krzesłach stojących na scenie zwróconych w stronę widowni.
Usłyszały muzykę : Blurred Lines
Kurtyna zaczęła się podnosić, brawa, start.
Siedziały naprzeciw siebie.Różowowłosa położyła dłoń na udzie blondynki i zaczęła nią jedzić po nim.Miley pochyliła sie nam nią i była na przeciwko jej twarzy, zjechała na szyję i zaczęła składać na niej mokre pocałunki.Zaczęła robić jej malinke po stronie szyji, którą widziała widownia.Demi głośno jękła.Czuła osłabienie dziewczyny.Złapała ją za ręce i wstały. Zaczęły szukać oczu ludzi, chodząc wokoło sceny i ruszając się w rytm muzyki.Bawiły się swoim boa raz jedna zarzucała drugiej na szyję i na odwrót. Muzyka je poniosła.Na koniec sie pocałowały wprawiajc widownię z szał. Gdy piosenka się skończyła.Podeszły do schodków i zeszły ze sceny do widowni.Doszły do mnie i ruszyłyśmy zbierać pieniądze.Na scenę wszedł prowadzący i kazał pozostać gościom na swoich miejscach dopóki nie usłyszą charakterystycznego dźwięku kończącego imprezę.
Skierowałyśmy się w lewo powoli poruszałyśmy się a ludzie wkładali grube pieniądze.W trzecim rzędzie
zatrzymał nas mężczyzna ubrany w garnitur, chciał coś od Miley.Grzecznie powiedziała mu aby zaczekał na nią pod sceną ponieważ musi dokończyć swoją pracę.
Zgodził się a my odeszłyśmy.

Demi POV

Kończąc już zbieranie pieniędzy, ostatnia osoba ~ blondyn na którego wpadłam w restauracji~złapał mnie lekko za rękę.Powiedziałam dziewczyną że widzimy się w garderobie.I spojrzałam na chłopaka.
-Tak ? - zapytałam
-Widzimy się już po raz drugi.Obiecałaś mi że następnym razem pójdziesz ze mną na kawę - przerwał - a poza tym mam coś twojego - wskazał na rękawiczkę leżąca na jego krześle - i oddam Ci to na naszym spotkaniu - uśmiechnął się
-Skoro obiecałam to muszę dotrzymać obietnicy, a teraz bardzo Cię przepraszam ale chciałabym się odświeżyć
-oh tak. Także gdzie i kiedy ? - zapytał
-Jutro jest niedziela mam wolne może o 14 w Starbucks?
-Okey pasuje mi - przytulił mnie
Zdziwiłam się trochę ale uśmiechnęłam się by nie dać tego po sobie poznać .
Miałam już odchodzić gdy na mojej drodze stanął mi
Wysłałam mu pytające spojrzenie.
-Głupio mi o to pytać ale na prawdę mnie to męczy - powiedział - czy ty i tamta dziewczyna z, którą przed chwilą występowałaś jesteście lesbijkami? - zapytał lekko zawstydzony
-Nie - zaśmiałam - jesteśmy z Miley przyjaciółkami to element występu.
-Um... okey dzięki . Przepraszam ale musiałem się dowiedzieć. Ona.. ona jest gorąca
-Tak, zdecydowanie tak - znowu się zaśmiałam - dobrze że zapytałeś
Chłopak zszedł mi z drogi a ja doszłam do dziewczyn stojących pod sceną. Miley rozmawiała z mężczyzną, któremu wcześniej kazała tu zaczekać a Sel obczajała ludzi, patrzyła centralnie w jeden punkt dzięki czemu z łatwością wychaczyłam na kogo patrzy, siedział pierwszym rzędzie obok tego blondyna, lol dlaczego nie znam jego imienia ? - pomyślałam.Weszłam do garderoby i zobaczyłam :

Riri stojącą pod ścianą, ona to potrafi robić wrażenie wystarczy że będzie tak wyglądać i już.Stała z zamkniętymi oczami i napawała się chwilą.
Selena weszła chwilę po mnie, skrzywiła się bo wyczuła zapach papierosów ale po chwili wszystko wróciło do normy.Położyła się na kanapie. Rihanna otwarła oczy i spojrzała na mnie 
-Witam,gwiazdeczko - powiedziała 
-Oglądałaś występ ? - zapytałam i zbliżyłam się do niej 
-Tak.Zakończenie najlepsze - puściła mi oczko i wydmuchała prosto na mnie dym
-Ugh
-Co ?
-Nic wolę skręty - zaśmiałam się
-Mam ale naszła mnie ochota na to, jeśli chcesz możesz sobie pójść i wziąć 
-Eh.Jak zwykle pomocna ale nie w 100% 
-Cóż ... Życie. Mam sprawę - zaciągnęła się papierosem - Ci wszyscy goście którzy tu są zostaną zaproszeni na imprezę, ktoś musi roznosić drinki według mnie wy - przerwała - Ty, Selena i Miley powinnyście to zrobić, przyciągacie wzrok i publiczność was polubiła. 
Sel poruszyła się słysząc swoje imię
-Kiedy ? 
-Ta impreza będzie u jednego z tych bogaczy, którzy robią te własnie prywatne imprezy. Będę tam także ja, nie wiem jeszcze czy jako gość czy coś więcej ... W poniedziałek robi ją wcześnie by więcej ludzi przyszło. 16
-Nieźle - odpowiedziałam  
SZANOWNI GOŚCIE ! KAŻDY BĘDĄCY NA TEJ IMPREZIE OTRZYMA ZAPROSZENIE NA PRYWATNĄ IMPREZĘ U PANA MOONA, KTÓRA ODBĘDZIE SIĘ W PONIEDZIAŁEK O 16 .BĘDĄ TAM TAKŻE NASZE PIĘKNOŚCI - usłyszałyśmy głos naszego prezentera

Miley POV

-W takim razie jesteśmy umówieni ? - zapytał jak już się dowiedziałam od prezentera po ogłoszeniu wiadomości Pan MOON 
-Tak, oczywiście - uśmiechnęłam się sztucznie 
-Do zobaczenia - pocałował moją dłoń , fuj - To zaproszenia dla pani i tych dwóch dziewczyn - podał mi 3 koperty i odszedł

Weszłam po schodach do garderoby,ujrzałam Riri, ona miała to czego teraz potrzebowałam, to mnie zawsze wyciszy, uspokoi i złagodzi ból
-Tańczysz, prawda ? - zapytała
-Yep, mogę - spojrzałam na nią błagalnym wzrokiem 
-Możesz, dokończyć mojego. - podała mi papierosa 
Rihanna miała zawsze najlepsze towary, czasem się z nami dzieliła ale wszystko w umiarze.
-Dziękuje - położyłam się na kanapie Sel powiedziała coś na ucho do Demi i wyszła



-Nie żeby coś ale nie zdziwcie się gdy zobaczycie mnie na imprezie ubranej tak jak wy na występy zróbcie coś z młodą - jest okey ma potencjał ale nauczcie ją poz i kroków - powiedziała wychodząc  

Poczułam jak coś się dzieje w moim brzuchu, szybko wybiegłam do łazienki i pochyliłam się nad toaletą 

-Miley ! Nic ci nie jest ? - usłyszałam krzyki z pokoju z którego przed chwilą wybiegłam 
-Nie, zaraz do was wrócę - odkrzyknęłam po czym zwymiotowałam . 

Po chwili wstałam i postanowiłam że wezmę prysznic.


Justin POV

Stałem w kolejce do męskiej toalety,zobaczyłem idącą piękność, dziewczyna która zbierała ubrania po występie ? Tak to ona tylko wyglądała jak normalna nastolatka.
Obczajałem jej nogi idące w moją stronę a później resztę aż napotkałem jej oczy.Stała naprzeciwko mnie kilkadziesiąt centymetrów :
-Co się tak we mnie wpatrujesz ? - powiedziała z uśmiechem 
-Um - Ocknołem się - Cóż nie mógłbym nie patrzeć na taką piękność - podniosłem kąciki ust 
-Hah ja piękność ? - Mina Seleny
-Oczywiście, Jak masz na imię ? - zapytałem 
-Selena
-A ja Justin - pocałowałem jej dłoń - będziesz na tej imprezie u tego faceta ?
-Tak, będę roznosić drinki 
zaśmiałem się
-Ej ! Ty się ze mnie śmiejesz - powiedziała próbując udawać złą 
-Och , z ciebie ? Jakbym mógł księżniczko



-----------------

I CO ? Jak podoba wam się Rihanna ? CHCESZ być informowana / informowany ? Zostaw swój twitter <3
@KsiezniczkaJusa