niedziela, 27 kwietnia 2014

Rozdział 17 : Jesteś jak grypa, każdy Cię miał !

Przepraszam, że tak długo nic nie doda wałam ale trochę byłam chora, święta = późne powroty do domu i egzaminy :)
Mam nadzieję, że ten rozdział wam to wynagrodzi.Napiszcie swoją opinię ;* :)



Miley POV

-Choć kochanie do salonu - usłyszałam wołanie
Zamknęłam drzwi za chłopakami i poszłam do dziewczyn, siedziały na narożniku po obu stronach czyli ja siedzę na środku.
Usiadłam.Selena odrazu położyła się na moich kolanach i patrzyła na mnie z dołu.Uśmiechała się.
-Spokojnie, damy rade z Noah - mówiła
-Musimy - jęknęłam - a z tobą wszystko okey ? - pogłaskałam ją po głowie
-Pewnie, że tak
-To czemu się tak głupio uśmiechasz?
-Bo Cię kocham i czuje się słodko
I humor trochę lepszy
Włączyłyśmy film pt.''Szczęściarz'' razem z naszym wygłupianiem i po nim oglądaniem jakiś innych bzdur
zajął nam aż 3 godziny.
Usłyszałam kroki.
-Mils, chce coś zjeść
-Normalnie byłby pyszny obiad przygotowany przez Demi ale tym razem musisz zająć się tym sama
-Ja nie wiem gdzie co jest
Eh...Wstałam i poszłam za nią do mojej kuchni.
-W takim razie czego chcesz ? - Otworzyłam lodówkę
Przeglądała dotykała produkty.
-Sałatke
-To se zrób, zresztą nie jadasz takich rzeczy
-Nie znasz mnie
-Jasne nie znam własnej siostry, mądre
-Mój ulubiony kolor ? Nie znasz więc się nie udzielaj
O cholera to prawda...
Tyle co o niej wiem to rozpieszczona czternastolatka.
-Frytki zrobię
-Ale
-Ale co ? Widzisz gdzieś tutaj matkę ? Nie zjedzie cię za to
-Dobrze - wyszła z kuchni - tylko dużo - udało mi się usłyszeć
No właśnie a przecież ona takich rzeczy nie je.Nasypałam dość dużą ilość do frytkownicy i wyszłam.Skierowałam się do pokoju gościnnego.
Siedziała na krześle.Przytargała walizki, chociaż tyle.
-Przestaw ten mebel bo mi przeszkadza - powiedziała czytając jakąś gazetę
-I co może popcorn do tego ?
-Też możebyć
-Pierdol się - ups powiedziałam o jedno słowo za dużo
-Co ?! - zamurowało ją
-Pomóż mi - rzuciłam w  nią jakimś misiakiem
-Pierdol się - usłyszałam
-Co ?!
-Idę  - gra w moje karty
Przestawiłyśmy komodę.
Wróciłam do frytek, zmieniłam ich pozycję i znowu zostawiłam.
-Ja nie chce jej tu na cholerę mi taka siostra ? - zakończyłam rozmowę z dziewczynami i zawołałam ją by z nami zjadła.
Usiadła i nałożyła sobie, na początku mało ale z czasem coraz więcej.
-Więc czemu mama Cię tu przysłała ?
-Nie mam czasu jestem zajęta a nie chce być przez cały dzień siedziała sama - powiedziała, zapewne zacytowała
-Aha..A co się dzieje w mediach ?
-Zaczęła robić coraz więcej szumu w około siebie, spotyka się z jakimś tam sławnym kolesiem, wystawiła go to dało nowy temat do gazet później ją wkurzył gdy byliśmy na statku i wysypała na niego jedzenie przy tłumie fotografów - nalała keczupu na talerz
-Zdecydowanie robi szum a teraz wciąga w to nas
-Pójdę się umyć - powiedziała wstając od stołu
-O pierwsza idziesz, ładnie
-Tylko dlatego by mieć dla siebie ciepłą wodę - odpyskneła
-Talerz - krzyknęłam za nią
-Nie e - usłyszałam gdy zamknęła drzwi do łazienki
Posprzątam po wszystkich
-Idę do Naomi zrobi mi paznokcie ale wrócę szybko.W razie problemów z Noah w roli głównej dzwońcie -  mówiłam ubierając buty.
Dziewczyny opierały się o ścianę
Wyszłam.
Zaczynało już się ściemniać, czułam ładny zapach skoszonej trawy oraz taki zapach wieczoru.Przyjemnie.
Nie trwało to za długo bo moja koleżanka mieszka nie daleko.
Zapukałam
-Hey - powiedziałyśmy w jednym czasie
Zaśmiałam się i weszłam.
Zdjęłam buty i lekką skórzaną kurtkę.
Wszystko już na mnie czekało.
Usiadłam na kanapie.
Naomi przyniosła kawę i usiadła obok.
-Czyli muszę też zmyć - wzięła moje dłonie
-Tak bo wczoraj mój chłopak mi malował - uśmiechnełam się
-Chłopak Ci malował ? Masz chłopaka ? - spojrzała na mnie zdziwiona
-Tak, umie bo ma siostry.
-Jak ma na imię ? - zapytała biorąc wacik
-Zayn, i widział mnie już nieźle pijaną
Opowiedziałam jej o nim, oczywiście nie wszystko i bez szczegółów bo to tylko koleżanka.
Skoczyła.Kończyłam pić kawę, ona zawsze w domu ma najrozmaitsze smaku to u niej bardzo lubię bo zawsze mnie czymś zaskoczy.
**Mój telefon zadzwonił, na zablokowanym ekranie pojawiła się koperta.Weszłam w nią :

''Od:Zayn :)

Zobacze co masz na wycieraczce o ile nikt nie zabrał.''

Serce zaczęło mi mocniej bić.Szybko się pożegnałam i zniknęłam.Wyszłam na podwórko.Spojrzałam na czarną wycieraczkę,leżały tam trzy kwiaty ale takie ogrodowe.Złapałam je w rękę i położyłam na parapecie obok drzwi.
Wyszłam za furtkę, spojrzałam w prawo, z 50 m dalej widziałam jak jakaś sylwetka idzie w moją stronę.Stwierdziłam, że to Zayn po sposobie chodzenia.Gdzieś tam z tyłu za budynkiem dało się zauważyć Nialla.**
-Hey i jak tam ? - podszedł do mnie
-Śliczne są - uśmiechnęłam się i dałam mu buziaka
-To dobrze - przytulił się do mnie
Staliśmy tak jakąś chwilę
-Czemu się tak tulisz?
-Lubię Cię mieć przy sobie
-To miło
Lekko go odsunęłam i poprowadziłam na plac zabaw obok naszego domu.Nic wielkiego tam nie ma, 2 zjeżdżalinie, piaskownica, trzepak, jedna huśtawka, dalej dwie, drabinka oraz ławka na przeciwko niej.
Usiadłam i czekałam aż zrobi to samo ale nie, on się oparł o drabinkę.
Spoglądał na mnie.A gdy się uśmiechnął ja od razu automatycznie sama się uśmiechałam.
-Choć - zawołałam
-Ty choć
Niechętnie wstałam
-Mógłbyś mnie tu przynieść, dlaczego nie wpadłam na to wcześniej ?
Chłopak posunął mnie trochę dalej i uniósł do góry tak że posadził mnie na drabince i jego głowa była na wysokości mojego pasa.
-Jestem wyższa - zaśmiałam się
Złapał moje nogi i jeździł po nich rękami.
-Dałabym Ci buziaka ale cóż...Jesteś za niski - wywaliłam jezyk
Objął mnie w tali a ja oplotłam nogi wokoło jego klatki piersiowej.
-Teraz mi go daj -  zniżył mnie bym mogła być na wysokości jego twarzy.
-Nie
-Co ? - zapytał zdezorientowany
-Ty mi go daj - uśmiechnełam się
-Proszę - musnął moje usta
Bawiliśmy się razem na huśtawce, oraz na zjeżdżalni, że ja jestem księżniczką a on księciem i mnie ratuje takie tam.
Po tym odprowadził mnie do domu.
Weszłam.Rozebrałam się i wzięłam prysznic.Gdy skończyłam dołączyłam do dziewczyny leżących na rozłożonym narożniku w salonie.
-Idź już spać, 24 to zbyt późna pora dla Ciebie - wymamrotałam do siostry kręcącej się po domu
-Skąd wiesz co jest dla mnie dobre ?
-Masz 14 lat to wystarczy
-Ty w tym wieku robiłaś gorsze rzeczy
-To prawda, nie zaprzecze ale nie z własnej woli
-Jesteś jak grypa, każdy Cię miał ! - krzyknęła i wybiegła z salonu
-To, że kiedyś się pieprzyłam za kase nie oznacza, że tego chciałam - wykrzyczałam i starałam się być silna ale do moich oczu napływały łzy.Samowolnie wypłyneły.
Demi i Selena oglądały kłótnie z boku.
Ja jej tylko kazałam iść spać, nigdy bym nie pomyślała, że takie słowa będą początkiem kłótni, którą zakończy w taki sposób.
Raniąc mnie najbardziej.
Przyjaciółki szybko się przesunęły.Sel przytuliła się do mnie bez rozmowy a Demi mnie głaskała.
-Dziękuję.Kocham was - wyszeptałam

--------

** - miałam taką sytuację :)
I jak?*.*

Napiszcie co sądzicie.

MAM PYTANIE :
♥Podoba wam się to, że w tym ff jest tyle akcji ?♥

@KsiezniczkaJusa

3 komentarze:

  1. podoba , podoba, ale ta gówniara jest po prostu męcząca, źle się czyta jak tak pierdoli i myśli, że jest najlepsza , troszkę z nią zluzuj :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ojejku..... jestem ciekawa co wyniknie potem.... Noah zakreci w głowie... a Zayn uhuhuhu książe z bajki.... xx :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już się wysikałam;) ale mnie wkurwia ta mała!! a Zen jest taki słodziachny *.*
    @louisnastka

    OdpowiedzUsuń